Występująca w klasie C druga drużyna Orła Myślenice w swoim drugim meczu ligowym odniosła drugie zwycięstwo, pokonując tym razem na wyjeździe Huragan Stadniki 2-1.

Huragan Stadniki - Orzeł Myślenice 1-2 (1-1)

1-0 ??? 23
1-1 Michał Kupiec 41 (karny)
1-2 Krzysztof Żak 60
Sędziował Michał Bargiel.
ORZEŁ: Pajka - Ferlak (46 Górnik), Gwóźdź, Kucharczyk, Górka (78 Bartosz) - P. Łętocha (46 Marzec), Nawieśniak (66 Tomazos), Nowak - Żak, Leśniak, Kupiec.

Mecz rozpoczął się od naporu podopiecznych trenera Tomasza Wójcika, ale próba gry kombinacyjnej na niezbyt równym boisku kończyła się często fiaskiem i miejscowi mieli okazje do wyprowadzania groźnych kontrataków. Po jednym z nich bliscy zdobycia gola byli gracze Huraganu, lecz świetnie tuż przed linią bramkową interweniował Dominik Górka.

W kolejnej sytuacji, po błędzie w wyprowadzaniu piłki przez Orłowców, gospodarze przejęli futbolówkę, jeden z graczy dograł z prawej strony wzdłuż bramki, a nadbiegający napastnik bez problemów umieścił piłkę w siatce. Tuż przed przerwą chwilę grozy przeżył bramkarz Orła Marek Pajka, który został bezpardonowo potraktowany przez napastnika rywali, ale z... dziurą w piszczelu zdecydował się kontynuować grę.

Pasmo nieszczęść Orła w końcu się skończyło. Po przebojowej akcji Michał Kupiec został sfaulowany w polu karnym i sędzia bez wahania wskazał na "wapno". Do piłki podszedł sam poszkodowany i pewnym strzałem doprowadził do remisu.

W drugiej połowie przewaga Orłowców była jeszcze bardziej widoczna, ale wielokrotnie w sytuacjach podbramkowych brakowało szczęścia lub precyzji. Między innymi Daniel Nowak trafił głową w poprzeczkę, a strzał Miłosza Leśniaka efektownie obronił golkiper Huraganu.

Przełamanie jednak nastąpiło - w 60. minucie po dośrodkowaniu w pole karne kapitalną przewrotką popisał się Krzysztof Żak, lecz piłka trafiła w obrońcę ustawionego na linii strzału. Odbita futbolówka trafiła następnie pod nogi Daniela Nowaka, a ten szybko odegrał do Krzysztofa Żaka, który szybko wstał i dopełnił formalności, ustalając wynik na 2-1 dla Orła.

Końcówka była dość nerwowa, na dodatek z boiska za drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę wyleciał jeden z rywali, ale i tak to oni częściej zagrażali bramce strzeżonej przez Marka Pajkę. Golkiper Orła, wsparty dobrze dysponowaną linią defensywną, nie dał się jednak zaskoczyć i podopieczni Tomasza Wójcika "dowieźli" zwycięstwo do końcowego gwizdka.

lksorzel.myslenice.pl