Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > B klasa (Wieliczka)
W meczu na szczycie Iskra gromi

Iskra Zakrzów - Batory Wola Batorska 6-1 (3-1)

1-0 Bartłomiej Ptasznik 14
2-0 Damian Szewczyk 16
2-1 Piotr Włodarczyk
3-1 Łukasz Pyrz 33
4-1 Robert Kaleta 52
5-1 Robert Kaleta 60
6-1 Łukasz Pyrz 74
ISKRA:
Jagła - Bednarczyk, Kędziak, Cholewa, G. Szarek - Kaleta, Ptasznik, Jakieła (78 D. Szarek), Ł. Szewczyk (83 Nowak) - Pyrz (88 Wilk), D. Szewczyk.
BATORY: Mleko - Bednarski (Vieira), Pobrotyn (W. Biernat), G. Strojek, Suder - Kornio, M. Siwek, Trybuch, K. Biernat - Włodarczyk (Zięba), R. Strojek.

W meczu na szczycie B klasy wielickiej wicelider z Zakrzowa rozgromił lidera z Woli Batorskiej aż 6-1. Licznie zgromadzona publiczność oglądała ciekawy pojedynek dwóch kandydatów do awansu.

Kiedy na przedmeczowej zbiórce okazało się, że trener Kędziak nie będzie mógł skorzystać z kilku zawodników wydawało się, że marzenia Iskry o podjęciu walki z liderem należy odłożyć w niepamięć. W drużynie gospodarzy nie mogli zagrać czołowi piłkarze: Niedrygoś, Pilch, Zych, Garycki. Z konieczności musiał wystąpić kontuzjowany Jakieła. Zawodnikom Iskry nie pozostało nic innego jak podjęcie walki.

Początkowo lepiej prezentowali się gospodarze, którzy dalekimi podaniami zagrażali bramce rywali. W 14. minucie z rzutu rożnego dośrodkowywał Kaleta, do piłki najwyżej wyskoczył Ptasznik, który strzałem głową w "długi" róg uzyskał prowadzenie dla Iskry. Nie minęło kilka  minut, a po błędzie bramkarza Batorego, Damian Szewczyk w sytuacji "sam na sam" technicznym strzałem zdobył drugą bramkę. Goście trochę w tym okresie gry pogubili się w defensywie, ale duża w tym zasługa piłkarzy z Zakrzowa, którzy od początku zagrali bardzo agresywnie. Ekipa z Woli Batorskiej kontaktowego gola zdobyła wybijając trzeci z rzędu rzut rożny i w zamieszaniu podbramkowym Włodarczyk wepchnął piłkę do bramki. W odpowiedzi gospodarze po podaniu Kalety do Pyrza uzyskali kolejnego gola. Goście mogli do przerwy zmienić wynik. Najpierw strzał z dystansu wyśmienicie obronił Jagła. Natomiast w ostatniej minucie I połowy strzał z wolnego był bardzo niecelny.

Po zmianie stron obraz gry się nie zmienił. Bardziej na wygranej zależało zdeterminowanym zawodnikom gospodarzy, którzy mobilizując się nawzajem grali bardzo dobrze. W 52. minucie Kaleta zdobył czwartego gola. Pomocnik Iskry huknął sprzed linii 16 m nie do obrony. Bramkarz gości wzrokiem mógł tylko odprowadzić piłkę, która wpadła w "długi" róg jego bramki. Kilka minut później ponownie Kaleta na raty zdobył gola dla gospodarzy, tym razem dobijając piłkę w zamieszaniu podbramkowym. Goście w międzyczasie próbowali atakować, ale w tym dniu zawodnicy gospodarzy byli nie do przejścia. Bardzo dobrze asekurujący się pomocnicy i obrońcy Iskry rozbijali ataki gości. Wynik został ustalony na kwadrans przed zakończeniem spotkania. Pyrz w sytuacji "sam na sam" pokonał bramkarza gości.

Iskra wygrała zasłużenie, była drużyną, której bardziej zależało na wygranej. Brawa należą się dla obu zespołów za to, że w trudnych warunkach potrafiły pokazać dobry futbol. Cieszy również to, że w końcu na bardzo ważny mecz Wydział Gier Podokręgu oddelegował bardzo dobrych sędziów, którzy dobrze prowadzili to spotkanie.

Na forum strony internetowej Batorego "strojko" dziś wpisał:
- W imieniu swoim i całej drużyny chciałbym przeprosić wszystkich sympatyków, kibiców i działaczy Batorego. Winę za porażkę biorę w całości na siebie. Gdyby nie moje dwa błędne zagrania z początku spotkania, mecz mógł ułożyć się inaczej. Pragnę jeszcze dodać, że dołożę wszelkich starań, aby jeszcze w tym roku (mam nadzieję, że w rundzie jesiennej i już wyższej klasie rozgrywkowej) wziąć srogi rewanż za zaistniałą porażkę. Mam nadzieję, że ten incydent nie wpłynie na zachowanie kibiców i w kolejnych spotkaniach będziemy mogli liczyć na ich liczne wsparcie...

www.iskra.zakrzow.net / www.batory.wolabatorska.com

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty