Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > B klasa (Kraków II)
Strzelił dla obu drużyn

Maszycanka Maszyce - Iskra Czułów 1-1 (1-0)


1-0 Mariusz Iżyk 15
1-1 Mariusz Iżyk 60 (samob.)

MASZYCANKA: Herian - Kubal, Jaworski, Iżyk - Basista - Karpała (70 D. Kopijka), R. Kopijka, Małek (46 Tomczyk), Zdybał (80 Piekara) - Krztoń, Bryła (90 Tutka).
ISKRA: Lipiarz - Lewczuk, Wachowski, Dukała, Baster - Bałys, Jurecki, Faron (60 Kołacz), Cygan (70 Chałupski) - Grabowski, Kopowski (88 Witkowski).

Spotkanie było bardzo zacięte, oba zespoły starały się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.

Przed przerwą Maszycanka była nieco lepsza i zasłużenie prowadziła 1-0. W 15. minucie po wrzutce Krztonia bramkę strzelił Iżyk. Co prawda bramkarz wybił piłkę, ale już zza linii i sędzia wskazał na środek boiska.

Druga połowa nie zmieniła obrazu gry. To również był walka na całej długości i szerokości boiska. Gdy wydawało się, że padnie kolejna bramka dla gospodarzy, to goście w 60. minucie wyprowadzili kontrę, po której Iżyk ponownie wpisał się na listę strzelców, tym razem strzelając "samobója". W zespole na to wyrównanie zapracował Kołacz.

Okazje do zdobycia zwycięskiej bramki miały jeszcze oba zespoły (dla Maszycanki najlepszą zmarnował D. Kopijka), lecz piłka nie wpadła już do siatki.

Trener Maszycanki, Marcin Kostera:
- Po strzelonej bramce wydawało się, że wszystko dobrze się dla nas układa, ale sami jesteśmy sobie winni, że nie "dobiliśmy" zespołu Iskry bramką na 2-0. Na własnej skórze doświadczyliśmy starej piłkarskiej maksymy, że jak się nie strzela, to się traci. Szkoda, że nie wygraliśmy, bo pokonując Iskrę minęlibyśmy ją w tabeli. Ten jeden punkt i tak należy szanować, pomimo że zakładaliśmy zdobycie pełnej puli.

lksmaszyce.futbolowo.pl
(+iskraczulow.futbolowo.pl)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty