Strażak Rączna - Sportowiec Modlniczka 1-2 (0-0)

0-1 Skotniczny 70

0-2 Chachlowski 75

1-2 Piwowarczyk 85

SPORTOWIEC: Bulka - Ćwięczek, B. Kozień, Radwanek, Szczygieł - Grad, A. Kozień, Mazur, Skotniczny - Zalewski (65 Garzeł), Chachlowski.

Sportowiec wygrał ze Strażakiem Rączna w dramatycznych okolicznościach i praktycznie zapewnił sobie awans A klasy.

Mecz w większości toczył się w środku pola, a obie strony próbowały grać długą piłką, tylko czasem konstruując ataki pozycyjne. Początek należał do gospodarzy, ale ich najlepsza okazja to strzał z głowy z 20 metrów. Ze strony Sportowca najlepszą szansę miał Grad, lecz jego strzał po zgraniu głową lekko minął słupek.

Dużo więcej działo się po zmianie stron. Sportowiec atakował coraz odważniej. Sygnał do ataku dał Grad, który dostał prezent od obrońcy, ale źle przyjął piłkę i nie zakończył akcji strzałem. W końcu udało zdobyć się bramkę. Po wyrzucie piłki z autu Chachlowski przedłużył głową do Zalewskiego, który pięknym podaniem w ciemno obsłużył Skotnicznego, a ten mierzonym strzałem zza pola karnego pokonał bramkarza. Kilka chwil później było już 0-2 i znów Skotniczny był jednym z bohaterów. Podał do Chachlowskiego, który przedarł się prawą stroną i mocnym strzałem podwyższył rezultat.

Po tej bramce Sportowiec zamiast uspokoić grę i spokojnie rozgrywać piłkę, oddał inicjatywę gospodarzom, którzy zdobyli kontaktową bramkę. Po akcji lewą stroną pomocnik Strażaka minął Kozienia, dorzucił na głowę Piwowarczyka, który wygrał pojedynek główkowy ze Skotnicznym i pokonał Bulkę. Kilka minut przed końcem piłka odbiła się od ręku Kozienia i sędzia podyktował rzut wolny dla Strażaka. Zawodnik gospodarzy uderzył w spojenie słupka z poprzeczką, a nabiegający piłkarz skierował piłkę do siatki. Wszyscy fani Rącznej wraz z piłkarzami zaczęli się cieszyć ze zdobytej bramki, jednak sędzia liniowy dopatrzył się w spalonego. Dwie minuty później skończył się mecz.

sportowiecm.futbolowo.pl (Kozlo)