Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2011/2012 > Seniorzy > B klasa (Kraków II)
Lider z Modlniczki pokonał wicelidera z Rudawy

Sportowiec Modlniczka - Orlęta Rudawa 3-0 (1-0)

1-0 Adam Kozień
2-0 Krzysztof Michalski
3-0 Krzysztof Michalski

Sędziowali: Tomasz Adamczyk - Marcin Przysiężniak, Maciej Haniebnik. Widzów 60.
SPORTOWIEC: Bulka - Skotniczny, Hrabia, Radwanek, Szczygieł - Grad (83 Janik), K. Mazur, Wojdała, Zalewski (65 Michalski) - Szopa (85 Garzeł), Kozień.
ORLĘTA: Kostrz - Urbańczyk, Śliwiński, T. Mazur, Patej, Żebrowski (75 Bator), Funek, Kuehfeldt, Bijak, Krawczyński, Bargieł.

Sportowiec Modlniczka pewnie pokonał wicelidera - Orlęta Rudawa 3-0 i umocnił się na pozycji lidera, zwiększając swoją przewagę do 9 punktów nad drugą drużyną w tabeli. Orlęta były, jak dotąd, najcięższym przeciwnikiem Sportowców, lecz znakomicie dysponowani gospodarze byli nie do zatrzymania.

Mecz zaczął się od szybkiego prowadzenia Sportowca. Po akcji prawą stroną Grad podał do środka do Kozienia, który przyjął piłkę z odejściem i huknął jak z armaty tuż przy słupku. To wydarzenie nie ustawiło spotkania, goście starali się odrobić stratę, ale dobrze dysponowana defensywa miejscowych nie pozwalała nawet na oddanie strzału, kończąc akcje przeciwnika jeszcze przed polem karnym. Sportowiec największe zagrożenie sprawiał prawą stroną boiska, gdzie znakomicie rozumieli się Grad ze Skotnicznym. Po jednej z akcji tych dwóch zawodników Skotniczny dośrodkował na głowę Szopy, jednak ten nie trafił w bramkę. Kilka chwil później nastąpiła bardzo podobna akcja, Wojdała zgrał głową do Kozienia, ten oddał strzał, lecz tylko w poprzeczkę. Orlęta odpowiedziały jedną groźną akcją, w której napastnik miał już pustą bramkę, jednak w ostatniej chwili Hrabia upadając na ziemię wybił piłkę na rzut rożny.

Po zmianie stron jeszcze większą przewagę mieli podopieczni trenera Stanisława Zapalskiego, tworząc coraz lepsze okazje do podwyższenia rezultatu. Blisko powodzenia byli Szopa i Kozień, strzał tego pierwszego obronił bramkarz, a dobitka była niecelna. Kilka chwil później trener desygnował do gry Michalskiego; jak się okazało, popularny "Babka" był bardzo aktywny w ofensywie, co zaowocowało dwoma bramkami. Najpierw po akcji prawą stroną Skotniczny wyłożył mu piłkę, a kilka minut przed końcem zdobył gola pod długim dośrodkowaniu Radwanka z rzutu wolnego. Dobrą okazję miał jeszcze Grad, ale jego strzał wypiąstkował bramkarz.

sportowiecm.futbolowo.pl (Murzyn87), f, ST

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty