Na stadionie w Ochojnie odbył się dwudniowy, tradycyjny turniej o puchar Burmistrza Miasta i Gminy Świątniki Górne. W finale Tempo Rzeszotary pokonało Zielonkę Wrząsowice 4-2.

Pierwszy dzień turnieju, 31 lipca 2010

I półfinał – godz. 16.00

Zielonka Wrząsowice – Clavia Świątniki Górne 5-1 (3-0)

1-0 Turcza 36
2-0 Kornio 37
3-0 Turcza 43
4-0 Kornio 64
4-1 Wolsza 81
5-1 Michalik 90
ZIELONKA: Sarga – Markiewicz, Gawęda, Pietrzyk, Matyas – Gadula, Czech, M. Prorok, Turcza – Kornio Wątor. Ponadto grali: Jałocha, B. Prorok, Miśkiewicz, Michalik, Haberkiewicz, J. Bobek.
CLAVIA: Schneider – Marcin Tylek, Dudzik, R. Sikora, Kurowski – Wolsza, Mateusz Tylek, Matoga, Żołnierczyk – Ścibor, Żak. Ponadto grali: Wilka, A. Sikora

Pierwszy mecz turnieju miał wyrównany początek. Obie drużyny stworzyły sobie kilka okazji strzeleckich. Dwukrotnie groźnie uderzał napastnik Clavii – Ścibor, jednak za każdym piłka przelatywała minimalnie nad poprzeczką. W odpowiedzi kilka akcji przeprowadziła Zielonka, która wkrótce przejęła inicjatywę na boisku. W 36. minucie indywidualną akcję przeprowadził na lewym skrzydle Turcza i dokładnym, płaskim strzałem skierował piłkę do bramki. Zaledwie 30 sekund później było 2-0 dla Zielonki. Obrońcy Clavii źle zastawili pułapkę ofsajdową, co skrzętnie wykorzystał Kornio, który w sytuacji sam na sam spokojnie minął bramkarza i podwyższył prowadzenie swojej drużyny. Na 3 minuty przed końcem I połowy, piłkę przed polem karnym przejął Turcza. Schodząc do środka boiska minął dwóch rywali i potężnym uderzeniem pod poprzeczkę ustalił wynik do przerwy na 3-0 dla Zielonki.

Druga część meczu była znacznie miej zacięta. Zdecydowaną przewagę na boisku uzyskali piłkarze z Wrząsowic i praktycznie nie dopuszczali Clavii do sytuacji podbramkowych. Do 60. minuty strzelali na bramkę Schneidera aż pięciokrotnie, jednak ani razu piłka nie znalazła drogi do bramki. Ale co się odwlecze, to nie uciecze. W 64. minucie kolejny błąd obrońców wykorzystał Kornio, który i tym razem nie zmarnował okazji oko w oko z bramkarzem i zdobył czwartą bramkę dla Zielonki. Po tym golu na boisku zapanowało jeszcze większe rozluźnienie. Piłkarze zupełnie zapomnieli o dyscyplinie taktycznej, czego efektem były liczne sytuacje strzeleckie. Bramka padła jednak dopiero w 81. minucie. Bardzo mocny strzał Wolszy trafił w poprzeczkę, ale piłka odbiła się jeszcze od pleców bramkarza i wpadła do siatki. Wynik został ustalony w ostatniej akcji spotkania, kiedy celnym uderzeniem popisał się rezerwowy napastnik Zielonki – Michalik.

II półfinał – godz. 18.00

Pasternik Ochojno – Tempo Rzeszotary 2-2 (2-1), w karnych 9-10

0-1 Podsiadło 21
1-1 M. Sarga 32
2-1 Ł. Sarga 36
2-2 Mirosław Sikora 47
PASTERNIK: Kucharczyk – Nikolin, J. Mistarz, Karski, Filipowski – Ł. Sarga, Grudzień, Buraczek, Stypuła – M. Sarga, B. Sarga. Ponadto grali: P. Mistarz, Sikora, Opryszek, Bujas, Włudyka, Kaczor, Brożyna.
TEMPO: Chlistała – Gawor, M. Miśkiewicz, Marcin Sikora, Gawęda – Profic, Lasek, Łysak, T. Burda – D. Miśkiewicz, Podsiadło. Ponadto grali: Kotaś, Bała, Góral, Mierzyński, Mirosław Sikora.

Spotkanie pomiędzy gospodarzem turnieju, Pasternikiem a Tempem Rzeszotary rozgrywano w bardzo dobrym tempie. Mimo że to drużyna z Ochojna zdobyła początkowo przewagę na, to pierwszą bramkę tego meczu zdobył w 21. minucie napastnik Tempa, Podsiadło, który z łatwością skierował piłkę do siatki po bardzo dokładnym dośrodkowaniu z prawego skrzydła. Po stracie gola gospodarze jeszcze bardziej nasilili swoje ataki. Na efekt nie trzeba było długo czekać. W 32. minucie potężnym uderzeniem z około 30 metrów popisał się Nikolin. Po tym strzale piłka odbiła się od poprzeczki, co skrzętnie wykorzystał M. Sarga dobijając ją obok interweniującego Chlistały. Zaledwie 4 minuty później Pasternik objął prowadzenie. W sytuacji sam na sam z bramkarzem znaleźli się dwaj napastnicy gospodarzy. B. Sarga dokładnie podał do Ł. Sargi, a temu nie pozostało nic innego, jak wpakować piłkę do pustej bramki.

Druga połowa rozpoczęła się od zdecydowanych ataków gości. Już w 47. minucie celnym uderzeniem głową popisał się Mirosław Sikora, bramkarz Pasternika był bez szans. Następne 20 minut upłynęło pod znakiem wyraźniej dominacji Tempa, która jednak nie przełożyła się na gole. W dalszej części meczu gra się wyrównała, ale mimo licznych szans dla obu drużyn, bramki nie padły. W regulaminowym czasie mecz zakończył się wynikiem 2-2, o awansie do finału miał zadecydować konkurs rzutów karnych, który, jak się później okazało, był niezwykle zacięty. Po pięciu kolejkach rzutów karnych był remis 4-4. Potem zawodnicy obu drużyn strzelali już bezbłędnie i po 10 seriach karnych było 9-9. Do piłki podszedł jedenasty zawodnik Pasternika, bramkarz P. Mistarz i… spudłował. Celnym strzałem popisał się za to bramkarz gości – Kotaś i to drużyna z Rzeszotar awansowała do finału turnieju.

Drugi dzień turnieju, 1 sierpnia 2010

Mecz o III miejsce – godz. 14.00

Pasternik Ochojno – Clavia Świątniki Górne 7-1 (3-0)

1-0 M. Sarga 20
2-0 M. Sarga 35
3-0 Włudyka 37
4-0 Szymski 47
5-0 M. Sarga 56 (karny)
5-1 Żołnierczyk 64
6-1 Fąfrowicz 73
7-1 Fąfrowicz 75
PASTERNIK: P. Mistarz – Nikolin, J. Mistarz, Karski, Bujas – Opryszek, Stypuła, Buraczek, Sikora – M. Sarga, B. Sarga. Ponadto grali: Kucharczyk, Grudzień, Guzik, Szymski, Włudyka, Fąfrowicz.
CLAVIA: Schneider – R. Sikora, Mateusz Tylek, Marcin Tylek, Wilk – Matoga, Żołnierczyk, Żak, Goczał – Ścibor, A. Sikora. Ponadto grał: Kazimierz Kurowski.

Od samego początku zdecydowanie przeważał Pasternik. Clavia miała wyraźne problemy z przekroczeniem połowy boiska. Kilka groźnych sytuacji podbramkowych zostało zwieńczonych golem M. Sargi, który wykorzystał nieuwagę obrońców i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Chwilę później Pasternik powinien podwyższyć, ale mocny strzał Bujasa został wybity z linii bramkowej przez jednego z obrońców. Do końca pierwszej połowy obraz gry nie uległ zmianie, czego efektem były kolejne bramki dla Pasternika. Najpierw M. Sarga delikatnym, ale dokładnym strzałem po ziemi wykończył składną akcję swojego zespołu, a 2 minuty później ten sam zawodnik idealnie wyłożył piłkę Włudyce, któremu nie pozostało nic innego, jak skierować ją do pustej bramki. Clavia nie oddała w I połowie ani jednego celnego strzału.

W drugiej połowie nadal dominował Pasternik. Już w 47. minucie rajd prawym skrzydłem przeprowadził Szymski, który wpadł rozpędzony w pole karne i dokładnym strzałem umieścił piłkę w siatce. W 56. minucie faulowany w polu karnym był Włudyka. Skutecznym egzekutorem rzutu karnego okazał się M. Sarga, zdobywając tym samym swoją 3. bramkę w tym spotkaniu. Jeden z nielicznych kontrataków przyniósł gola Clavii. Żołnierczyk wykorzystał znakomite prostopadłe podanie i sprytnym strzałem przelobował wychodzącego bramkarza. Ostatnie pół godziny meczu stało pod znakiem rozluźnienia i braku dyscypliny taktycznej. Spośród licznych sytuacji Pasternika dwie przyniosły gole. Obie bramki zdobył rezerwowy zawodnik gospodarzy – Grzegorz Fąfrowicz.

Mecz towarzyski – godz. 15.45

Firma TUPTEX, czyli Ryszard Tupta i przyjaciele – Firma ROMAN, czyli Roman Szablowski i przyjaciele 9-0

Bramki: Szeląg 6, 21, 26, 46, Olearczyk 23, 27, 45, Ołowski 39, Kmiecik 42
TUPTEX: Kozłowski – Kotek, Luzarowski, Makuch, Bednarczyk – Ołowski, Włodek, Szeląg, Kmiecik – Błachut, Olearczyk. Ponadto grali: Czuła, Łaciak, Matera.
ROMAN: S. Szablowski – Gawor, Tylko, T. Szablowski, M. Szablowski – D. Dolaś, J. Dolaś, Dudek, Budek – Sikora, Sarga. Ponadto grali: Golik, Satora, Porąbka, Romaniec, Tylek.

W trwającym 50 minut meczu zdecydowanie dominowali zawodnicy firmy TUPTEX wzmocnieni legendą Wisły Kraków – Kazimierzem Kmiecikiem. 4 bramki zdobył Michał Szeląg, 3 - Wiktor Olearczyk, a po jednej – Przemysław Ołowski i Kazimierz Kmecik.

Finał – godz. 17.00

Zielonka Wrząsowice – Tempo Rzeszotary 2-4 (1-3)

0-1 T. Burda 3
0-2 Podsiadło 19
1-2 Turcza 32 (karny)
1-3 Gawęda 36
2-3 Czech 56
2-4 Kozioł 59
ZIELONKA: Jałocha – Markiewicz, Matyas, P. Gawęda, Pietrzyk – M. Prorok, Czech, Gadula, Turcza – Wątor, Kornio. Ponadto grali: Sarga, B. Prorok, J. Bobek, Michalik, A. Miśkiewicz.
TEMPO: Kotaś – Gawor, Mierzyński , D. Miśkiewicz, Profic – Kozioł, Mirosław Sikora, M. Gawęda, Lasek – T. Burda, Podsiadło. Ponadto grali: Chlistała, Bała, Mateusz Sikora, Góral, M. Miśkiewicz, Kurowski.

Mecz lepiej rozpoczęło Tempo. Już w 3. minucie pięknym strzałem w "okienko" popisał się T. Burda. Mimo że przewagę optyczną osiągnęła Zielonka, kolejnego gola znów zdobyli gracze Tempa. Samotnie z piłką ruszył T. Burda i będąc 30 metrów od bramki potężnie uderzył w jej kierunku. Futbolówka odbiła się od poprzeczki i spadła tuż pod nogi Podsiadły, który z łatwością umieścił ją w siatce. W 32. minucie w polu karnym Tempa szarżował Czech, ale został nieprzepisowo przewrócony przez jednego z obrońców. Rzut karny skuteczne egzekwował Turcza. Chwilę później mogło być 3-1, ale potężny strzał T. Burdy wylądował na słupku. Jednak już w kolejnej akcji słupek nie pomógł zawodnikom z Wrząsowic i kontratak Tempa został zakończony golem, a jego zdobywcą był M. Gawęda. W odpowiedzi gola mógł strzelić A. Miśkiewicz, ale piłka po jego uderzeniu nieznacznie minęła bramkę.

Początek II połowy to zacięta walka obu drużyn w środku pola. W 56. minucie piłkę przejął Czech, dynamicznym dryblingiem "oszukał" kilku rywali i pewnym strzałem przy słupku zdobył bramkę kontaktową. Zaledwie 3 minuty później rzut wolny wykonywało Tempo. W zamieszaniu podbramkowym najsprytniejszy okazał się Kozioł, który z 2 metrów wepchnął futbolówkę do siatki. Przegrywająca dwoma bramkami Zielonka była zmuszona zaangażować w akcje ofensywne większą liczbę zawodników. Tym samym otworzyła się możliwość wyprowadzania kontrataków przez Tempo. Mimo kilku szans obu drużyn wynik spotkania nie uległ zmianie i zwycięzcami finału zostali piłkarze Tempa Rzeszotary.

Wszyscy uczestnicy turnieju otrzymali okazałe puchary, które wręczał burmistrz miasta i gminy Świątniki Górne, a zarazem patron turnieju, Jerzy Leszek Batko.

PIOTR SZEFER