Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > A klasa (Kraków II)
Prokocim męczył się, ale zwiększył przewagę

Prokocim Kraków - Niegoszowianka Niegoszowice 3-2 (2-1)

1-0 Stankiewicz 17

2-0 Kucabiński 20 (wolny)

2-1 Koperny 40

3-1 Stankiewicz 85

3-2 Katra 90

Sędziowali: Artur Kijak oraz Klaudia Leśniak-Reiss i Szymon Styczeń. Żółte kartki: Ścieszka, Wojdyła. Widzów 50.

PROKOCIM: Wójtowicz - Stankiewicz, Łobodziński (78 Łozynyk), K. Marek, Dolczak - Kucabiński, Zagata (88 Kuklewicz), Wojdyła, Ścieszka - Sierant (90+4 Olszański), Wójcik.

NIEGOSZOWIANKA: Kocot - Bałuszek, Ćwięczek, Bieszczanin, Jaros - Drewniak, Boguś (57 Macełkowski), Wójcik, Koperny (69 Mroczka) - Kurek (72 Szkamruk), Katra.

Mecz odbył się na sztucznej murawie Nadwiślanu, gdyż mimo wiosennej pogody boisko Prokocimia jeszcze nie nadaje się do gry.

Oba zespoły walczą o zgoła odmienne cele. Kolejarze o awans, a Niegoszowianka chce zachować ligowy byt. Podopieczni trenera Grzegorza Kmity chcieli szybko zdobyć bramkę. Już w 4. minucie Kucabiński przegrał pojedynek z Kocotem. Goście spróbowali szansy z rzutu wolnego, ale po dośrodkowaniu Ćwięczek główkował obok słupka. Później dwukrotnie zza pola karnego uderzał Zagata, lecz nieznacznie pudłował. Wreszcie w 17. minucie po krótko rozegranym rzucie rożnym z Sierantem, Kucabiński dośrodkował w szesnastkę, bramkarz odbił piłkę, a ze skuteczną dobitką pospieszył Stankiewicz. Kilka minut później Kucabiński strzelił z wolnego z narożnika pola karnego tak, że interweniujący Kocot wpadł z futbolówką do bramki.

Goście próbowali odrabiać straty, ale dośrodkowanie z rzutu rożnego Kopernego trafiło w ręce Wójtowicza, a strzał z wolnego z 35 metrów był zbyt wysoki. W odpowiedzi Kucabiński zagrał w pole karne, a Ścieszka trafił w bramkarza. Ataki gości w końcówce I połowy przyniosły im piękny strzał Kopernego z 16 metrów w dalsze "okienko", nie do obrony.

Gol zdobyty "do szatni" rozochocił gości, którzy po przerwie próbowali doprowadzić do wyrównania, ale obrona Prokocimia nie pozwalała rywalom na zbyt wiele. Krakowianie wyprowadzali szybkie ataki i w 60. minucie Stankiewicz dośrodkował w pole karne, Wójcik główkował z bliska, ale świetnie spisał się Kocot. W 80. minucie Sierant odebrał piłkę obrońcy na linii szesnastki, podał Wójcikowi, lecz znów świetnie spisał się golkiper Niegoszowianki. 5 minut później został pokonany. Sierant dośrodkował z rzutu rożnego, a Stankiewicz celnie główkował.

Kto  myślał, że jest po meczu był w błędzie, gdyż w 90. minucie obrońcy Prokocimia po rzucie rożnym zbyt krótko wybili piłkę i Katra strzałem zza pola karnego zdobył kontaktowego gola. Sędzia doliczył 3 minuty (które wobec kontuzji Wójtowicza zostały przedłużone do 6) i goście próbowali wyrównać, ale obrona Kolejarzy więcej błędów nie popełniła.

Lider z trudem, ale wywalczył trzy punkty w starciu z zespołem broniącym się przed spadkiem. Dzięki porażce Zwierzynieckiego i remisowi Nadwiślanu przewaga Prokocimia nad wiceliderem urosła już do 7 punktów!

kolejarzprokocim.futbolowo.pl (AJH)

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty