Prokocim musiał się ciężko napracować na zwycięstwo nad Wawelem. Kolejarze utrzymali 11-punktową przewagę nad drugą drużyną tabeli krakowskiej A klasy (gr. II).

Prokocim Kraków - Wawel Kraków 2-0 (1-0)

1-0 Małecki 12

2-0 Wójcik 69

Sędziowali: Jacek Tylek oraz Łukasz Kiszka i Grzegorz Grochal. Żółte kartki: Stankiewicz, Małecki - Darłak, Mianowski, Kocot. Widzów 150.

PROKOCIM: Reśko - Stankiewicz, Łozynyk (10 Janicki), Dolczak, A. Marek - Kucabiński (90 Kukawski), Zagata (83 Tabisz), Sierant, Małecki - Olszański (62 Kubuśka), Wójcik.

WAWEL: Darłak - Szegiera, Gilarski, Mianowski, Kocot - Wójcik (75 Szewczyk), Kupis (70 Bętkowski), Błoński (70 Kliś), Pawluś - Owca (80 Rybicki), Szpetnar.

Kolejarze próbowali od początku atakować i narzucić rywalowi swój styl gry, ale wojskowi nie pozostawali dłużni. Jako pierwsi okazję mieli goście, gdy Pawluś z wolnego z 18 metrów uderzył groźnie, ale Reśko nie dał się zaskoczyć.

Prokocim pierwszą szansę miał w 12. minucie i od razu ją wykorzystał. Sierant został sfaulowany przez bramkarza przy linii bocznej pola karnego, a po dośrodkowaniu Kucabińskiego z rzutu wolnego na przedpolu bramki Darłaka powstało spore zamieszanie, w którym najlepiej odnalazł się Małecki z kilku metrów pakując głową piłkę do siatki.

W 32. minucie Szpetnar po indywidualnej akcji strzelił z 14 metrów, lecz świetną interwencją interwencją popisał się Reśko. W odpowiedzi po dośrodkowaniu Olszańskiego Małecki w trudnej sytuacji próbował piętą skierować piłkę do bramki, ale tym razem refleksem błysnął Darłak. W 35. minucie Szpetnar wpadł w pole karne i strzelił z ostrego kąta w boczną siatkę. Kilka minut później Wójcik uderzył z woleja z 35 metrów, futbolówka skozłowała przed golkiperem, co utrudniło mu interwencję.

Po przerwie Wawel próbował odrobić stratę, a Prokocim chciał powiększyć swoją przewagę, by uniknąć nerwowej końcówki. Przez pierwszy kwadrans II połowy żaden z zespołów nie potrafił stworzyć sobie dobrej okazji do zdobycia bramki. W 69. minucie Kucabiński dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, a tam najwyżej wyskoczył Wójcik i głową pokonał Darłaka. Tuż przed końcem meczu Sierant z ostrego kąta trafił w spojenie słupka i poprzeczki, a Kubuśka z woleja nieznacznie przestrzelił.

kolejarzprokocim.futbolowo.pl