Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > Małopolska 2012/2013 > Seniorzy > A klasa (Kraków I)
Zwycięski marsz Juvenii zastopowany w Charsznicy

Spartak Charsznica – Juvenia Prandocin 0-0

Sędziowali: Krzysztof Nowak oraz Dariusz Szustowicz i Jakub Molenda. Żółte kartki: Janczyk, Soczówka. Widzów 100 (w tym 30 z Prandocina).

SPARTAK: Szewczyk – Niewiara, A. Sadowy (46 Mucha), Kasprzyk, Janczyk, Małecki (65 Hajek), Ł. Cholewa, Soczówka, Bręklewicz – Maniak, Dudziński (55 Palka).

JUVENIA: Kuś – Dominik, Pater, Zdeb, Bursa (85 Szarek), Kolano, Komenda (60 Puchała), Zębala, Podolecki (75 Kolasa) – Walka, Włodarczyk.

Na drodze marszu „od zwycięstwa do zwycięstwa” Juvenii stanął w niedzielę niżej notowany zespół Spartaka. I mimo że nie padły gole, mecz jak najbardziej mógł się podobać.

Szkoda tylko, że wyróżniający się na murawie król strzelców gości Mariusz Włodarczyk (7 zdobytych w tym sezonie goli), nie mógł uczcić urodzin syna (ma już dwie córeczki) bramką, którą właśnie jemu chciał zadedykować. A okazji miał kilka poczynając od tej z 23. minuty, kiedy będąc w sytuacji „sam na sam” trafił prosto w tors dobrze ustawionego Szewczyka. Przed tą akcją obronę Spartaka sprawdzali „profesora okiem złym” Komenda (strzał zaczepny w 3. minucie tuż koło prawego słupka), Walka wspomagany przez Podoleckiego (11. minuta) oraz Zębala rozprowadzany przez Walkę i Włodarczyka (14. minuta). Gospodarze nie pozostawali dłużni, czego niezbity dowód dali zgodnie Kasprzyk i Ł. Cholewa. W 33. minucie ponownie Włodarczyk miał doskonałą okazję, ale znów przyłożył w bramkarza. Mimo że goście niemal zadomowili się na połowie spartakowców, to jednak tutejsi mądrze się bronili. Bramkostrzelny Maniak obsługiwany albo przez Niewiarę albo przez Janczyka tym razem nie mógł się przebić na strzał przez rosłych defensorów Juvenii. Nie miał też szczęścia Małecki. Ani główki, ani płaskie uderzenia nie były w stanie zaskoczyć Kusia. W 41. minucie szczęścia w górnym pojedynkach upatrywał jeszcze Walka, ale wynik był nadal bezbramkowy.

W II połowie obraz gry był bliźniaczo podobny. Dwie okazje miał jeszcze Włodarczyk, po jednej Bursa i Pater (strzały z dystansu), ale wrota Spartaka były jak zaczarowane. W 62. minucie trójkową akcję wyprowadzili Bursa, Włodarczyk i Podolecki. Jednak znów trzeba się było obejść smakiem… Kontrowali jeszcze Hajek, Maniak i Bręklewicz, ale „żółci” (w takich strojach grali goście) byli na posterunku. W 85. minucie zszedł Bursa (chyba naderwał ścięgno), wszedł Szarek od razu przedzierając się pod bramkę Szewczyka. Ale sędzia coraz częściej spoglądał na zegarek… Mecz zakończył się w regulaminowym czasie. Skórę uratowała gospodarzom nieskuteczność Juvenii, bo to ona przeważała.

- Kto strzeli pierwszy, ten zarobi trzy punkty. Ale nie udało się to żadnej ze stron. Bezbramkowy wynik uważam za jak najbardziej sprawiedliwy – powiedział zadowolony z rezultatu trener Spartaka Krzysztof Bugaj.

Z. W.

WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty