Michałowianka Michałowice - Sokół Kocmyrzów 3-1 (1-0)

1-0 T. Grzesiak 18
2-0 Sane Karamo 79
3-0 Sane Karamo 83
3-1 Zawrzykraj 90+2, karny
Sędziowali Artur Śliwa oraz Piotr Grobelny i Jakub Molenda. Żółte kartki: Jaworski, Karamo, Kurczek - Dudziński, Batko.
MICHAŁOWIANKA: Miś - Dębowski, Brzeski, Soja, Jarosz, Sane Karamo, Szatan, Nosek, T. Grzesiak (75 Wojtyga), P. Grzesiak (80 Jabłoński), Jaworski (65 Kurczek)
SOKÓŁ: Juszczyk - Dominik, Pasionek, Zięba, D. Kałkus, Ziętara (65 Smyrak), Dudziński, Hałat (70 P. Kopyść), Wąs, Zawrzykraj, Batko.

Bardzo dobre spotkanie zespołów, które potwierdziły, że będą odgrywać w tym sezonie główne role w rozgrywkach. Nie bez powodu w obu składach są nazwiska, które posmakowały większych lig. Do Sokoł w tym sezonie trafili jako grający trener Marcin Pasionek i wychowanek Wisły (ostatnio w Szreniawie Nowy Wiśnicz) Maciej Batko.

W 18 min po celnym strzale Tomasza Grzesiaka, kończącym szybką kontrę zespołu, Michałowianka wyszła na prowadzenie. Sytuacje podbramkowe mieli odtąd i jedni, i drudzy, piłka nie chciała długo wpaść do bramki. Szczególny pech prześladował Batkę, próbował wieloma sposobami pokonać Misia, ale nie udało mu się.

Wreszcie w 79 min Sane Karame podwyższył na 2-0, lobując wysuniętego bramkarza, a potem uciekł Kopyściowi i w sytuacji sam na sam jeszcze raz pokonał Juszczyka. Wysiłek ambitnie walczącego Sokoła został nagrodzony tylko honorowym golem w doliczonym czasie. Zawrzykraj został sfaulowany przez Jarosza i sam wymierzył sprawiedliwość. Goście mieli żal do sędziego, że już w 70 min nie podyktował jedenastki przy starciu Batki z Sane Karamo. Ale arbiter skwitował ich protesty żółtą kartką dla Batki...

DARO