Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > A klasa (Brzesko)
Kłos nie wykorzystał rzutu karnego

Sokół Maszkienice - Kłos Łysa Góra 0-0

Sędziował p. Kaczówka (Żabno). Widzów 120.
SOKÓŁ:
Kozub - Kuras, M. Węgrzyn, Maciaś, Kubala - A. Węgrzyn, Hajdo, Rogóż, M. Kural - Świerczek (60 Kukla), Słupski.
KŁOS: W. Batko - Szot, Matura, Siudut, Nosek (77 Nowak) - Bogacz, Tyrkiel, Bryl, Marmol - P. Kural (60 Książek), Stolarz (71 Widło).

Sporo wysiłku kosztował ten mecz obie drużyny. Od samego początku tempo rozgrywania pojedynku było szybkie, a poziom meczu naprawdę przyzwoity. Jedynie zabrakło bramek...
W 6 minucie z lewej strony boiska piłkę w pole karne wrzucił Tyrkiel na "długi słupek", ale Stolarz nie zdążył do niej i ta opuściła boisko. Pięć minut później ze środka pola Rogóż podał w stronę Słupskiego, lecz ten także nie zdążył do futbolówki i przejął ją W. Batko. W 14 minucie Rogóż dokładnie podał "w uliczkę" do rozpędzonego A. Węgrzyna, ale Matura wślizgiem wybił piłkę na aut przerywając tym samym atak Sokoła. W 20 minucie Tyrkiel dośrodkował w pole karne na głowę Stolarza, który będąc tyłem do bramki oddał groźny strzał, ale dobrą interwencją wykazał się Kozub. Dobitka Bryla także nie wpadła do siatki, po tym jak piłkę zablokowali miejscowi defensorzy. Siedem minut później z ok. 20 metrów na bramkę Kłosa uderzał Kubala, ale Matura odbił piłkę i zmienił kierunek jej lotu. W 29 minucie z prawego skrzydła Bogacz dośrodkował w pole karne w kierunku Stolarza, ale Kozub wychodząc z bramki złapał piłkę. Po kontrze drużyny z Maszkienic groźnie na bramkę Kłosa uderzał A. Węgrzyn, piłka jednak minęła nieznacznie słupek bramki strzeżonej przez W. Batkę. W 36 minucie z ok. 14 metrów (z prawej strony, w polu karnym) na bramkę po ziemi strzelał Bryl, lecz i tym razem Kozub wychwycił futbolówkę. Na pięć minut przed końcem pierwszej odsłony, po rzucie rożnym egzekwowanym przez Słupskiego, na bramkę strzelił Kubala; intuicyjnie wybronił to W. Batko. W 44 minucie z ok. 15 metrów na bramkę Sokoła strzelał Kural, ale niecelnie.
Po zmianie stron pierwsi zaatakowali zawodnicy z Łysej Góry; w 51 minucie na strzał z dystansu zdecydował się Tyrkiel, piłkę odbił Kozub, ta uderzyła w poprzeczkę i wyszła na róg. W 62 minucie z okolic narożnika boiska piłkę na 16 metrze zagrywał Stolarz, a strzał Tyrkiela z tzw. "pierwszej piłki" został zablokowany przez jednego z obrońców drużyny z Maszkienic. Trzy minuty później drużyna z Łysej Góry wznawiała grę wyrzutem z autu, po którym piłka trafiła do Stolarza, jednak po jego strzale udanie interweniował Kozub. W 67 minucie po jednej z kontr Sokoła, z prawej strony boiska piłkę w pole karne usiłował zagrać A. Węgrzyn, ale ta opuściła plac gry. W 69 minucie w obrębie "szesnastki" z piłką faulowany był Marmol, za co arbiter wskazał na "wapno". Do piłki podbiegł Bogacz, ale nie zdołał pokonać Kozuba.
Wynik 0-0 na pewno nie krzywdzi żadnej z drużyn. Szkoda, że zgromadzeni widzowie nie obejrzeli bramek w meczu derbowym. Trzeba przyznać, że zarówno Sokół jak i Kłos stworzyły bardzo ciekawe widowisko.
J. Bujaka (Kłos)
relacja: http://sokolmaszkienice.futbolowo.pl
http://www.klos.malopolska.pl

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty