Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Małopolska > Seniorzy > A klasa (Brzesko)

Andaluzja Rudy Rysie - Sokół Maszkienice 0-1 (0-0)

0-1 Kubala 63
Żółte kartki: Rogóż, Strąg, Borowiec. Widzów 80.
SOKÓŁ:
Kozub - M. Węgrzyn, Rogóż, Kuras, Maciaś, A. Węgrzyn, Słupski - Hajdo (75 Kukla), Tomczyk (79 Świerczek), Kargul (46 Kubala), Urbaś (83 Legutko).

W czwartym w tej rundzie meczu wyjazdowym Maszkieński Sokół zdołał zainkasować kolejny komplet punktów, tym razem jako pierwszy w minionych rozgrywkach pokonał Andaluzje na ich terenie. Był to już trzeci mecz z rzędu  bez porażki podopiecznych Tomasza Rogóża, którzy skrzętnie gromadzą punkty i pomału kroczą do osiągnięcia celu minimum, jakim jest zajęcie 8 miejsca w tabeli po pierwszej rundzie. Bardzo ofensywnie ustawieni do  tego meczu przystąpili goście, wspomniany trener Rogóż do wyjściowej jedenastki desygnował aż trzech napastników, licząc na zaskoczenie rywali ofensywnym stylem gry od pierwszej minuty spotkania. Nie przyniosło to efektu bramkowego w pierwszej połowie meczu, lecz dużo zdrowia kosztowało  obrońców gospodarzy, którzy musieli się sporo napracować nad powstrzymaniem napastników gości. W pierwszej odsłonie najbliżsi pokonania bramkarza gospodarzy byli właśnie wspomniani napastnicy - Urbas, Kargul i Tomczyk, ale po ich strzałach piłka nieznacznie mijała bramkę Bartłomieja Książka. Gospodarze, mimo optycznej przewagi Sokoła, groźnie kontrowali, ale po ich uderzeniach "na posterunku" był świetnie spisujący się 49-letni Andrzej Kozub. W drugiej połowie na boisku pojawił się obchodzący 19. urodziny Mateusz Kubala. Popularny "Wieśniak", bo taki pseudonim ma właśnie boczny obrońca Sokoła, nie dość że świetnie powstrzymywał napastników Andaluzji, to jeszcze w 63 minucie uderzając z 7. metra pokonał miejscowego bramkarza i dał czarno-zielonym trzy punkty. Bardzo dobre zawody rozegrał również Grzegorz Urbaś, mimo że nie zdołał pokonać miejscowego bramkarza, to kilkakrotnie dał pokaz swoich umiejętności strzeleckich. Szczególnej urody było uderzenie z narożnika pola karnego z woleja; po tym strzale piłka minimalnie minęła poprzeczkę bramki gospodarzy. Cel został osiągnięty, "Twierdza Andaluzja" zdobyta, ale jest to bardzo groźny, poukładany zespół, który niejednemu jeszcze odbierze punkty - zgodnie stwierdzili po meczu działacze i kibice Sokoła.
Po serii meczów wyjazdowych w najbliższa sobotę o godzinie 16:00 Sokół podejmie na własnym boisku Victorię z Bielczy. Mecz zapowiada się bardzo emocjonująco. Zapowiedź tego spotkania na stronie:
sokolmaszkienice.futbolowo.pl

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty