Manchester United poniósł dziś drugą porażkę z rzędu. Najpierw „Czerwone Diabły” przegrały z Chelsea, a teraz musiały uznać wyższość FC Liverpool. Triumf rezydentów Anfield Road był absolutnie zasłużony.

To niesamowite, ale cały dorobek bramkowy ekipy Kenny’ego Dalglisha był efektem znakomitej współpracy Dirka Kuyta z Luisem Suarezem. Holender ustrzelił hat trick, za każdym razem korzystając z asyst fantastycznie usposobionego Urugwajczyka.

Suarez zaraz po pierwszym gwizdku Phila Dowda mógł otworzyć wynik, ale źle opanował piłkę w polu karnym ManU. Piłkarze Alexa Fergusona odpowiedzieli zaskakującym strzałem Dimitara Berbatowa, Pepe Reinie przyszedł w sukurs słupek. Gol na 1-0 to w głównej mierze zasługa Suareza, który w rewelacyjnym stylu ograł trzech defensorów gości i Kuyt niemal z linii bramkowej dokonał formalności.

Niebawem Edwin van der Sar znów skapitulował. Z prawego skrzydła zacentrował Suarez, głęboko cofnięty Nani nieporadnie zagrał głową w kierunku własnej bramki, gdzie stał idealnie ustawiony Kuyt. Holender trafił głową do siatki, a Nani nie mógł popisać się „lepszą” asystą...

Jeszcze w pierwszej połowie właśnie Naniego brutalnie sfaulował Jamie Carragher i powinien zostać wyrzucony z boiska. Rozpętała się potężna awantura, winowajca zobaczył tylko „żółtko”. Inna sprawa, że wkrótce powinien wyfrunąć z murawy defensor MU, Rafael da Silva, który zaatakował nogi Leivy Lucasa.

Manchester United próbował po przerwie poprawić jakość gry. Po strzale głową Berbatowa goście starali się wymóc na arbitrze Dowdzie podyktowanie rzutu karnego, ale stojący na linii Raul Meireles zażegnał niebezpieczeństwo nie ręką, tylko klatką piersiową. Z kolei nad poprzeczką posłał piłkę z wolnego Ryan Giggs, który po raz 864. przywdział koszulkę klubu z Old Trafford. Tym sposobem pobił Walijczyk rekord słynnego Roberta Charltona, zresztą naocznego świadka wydarzeń na Anfield Road.

Trzeci gol dla gospodarzy padł po wyraźnym błędzie van der Sara. Po sfaulowaniu Kuyta przez Wesa Browna chytry strzał z wolnego oddał Suarez, van der Sar wypuścił piłkę z rąk i z nieuchronną dobitką podążył Kuyt. Postawa obrońców MU była w tym momencie zupełnie pasywna.

Po dwóch bardzo groźnych, choć minimalnie niecelnych uderzeniach Stevena Gerrarda przypomnieli o sobie rywala. W 2. minucie przedłużonego czasu gry Javier Hernandez celnie „główkował” po centrze Giggsa, a zawodnikiem, który nie zdążył upilnować Meksykanina był Gerrard.

Bez większego znaczenia, FC Liverpool po rozegraniu wyśmienitej partii i tak był dziś zdecydowanie lepszy od lidera Premiership.

Liverpool - Manchester United 3-1 (2-0)
1-0 Kuyt 34
2-0 Kuyt 39
3-0 Kuyt 65
3-1 Hernandez 90+2
Sędziował Dowd. Żółte kartki: Carragher, Skrtel - van der Sar, Rafael da Silva, Scholes. Widzów 44 753.
LIVERPOOL: Reina - Johnson, Carragher, Skrtel, Fabio Aurelio (24 Kyrgiakos), Gerrard, Raul Meireles (74 Carroll), Lucas, Kuyt, Maxi Rodriguez, Suarez (89 Cole).
MANCHESTER UNITED: van der Sar - Rafael da Silva (76 O’Shea), Smalling, Brown, Evra, Nani (45 Hernandez), Carrick, Scholes (83 Fletcher), Giggs, Berbatow, Rooney.

Wolverhampton - Tottenham 3-3 (2-3)
1-0 Doyle 20
1-1 Defoe 30
1-2 Defoe 35
2-2 Doyle 40, karny
2-3 Pawljuczenko 48
3-3 Fletcher 87

Poniedziałek: Blackpool - Chelsea.

1. Manchester Utd.      29     60    63-30
2. Arsenal                   28     57    57-27
3. Manchester C.        29      53    45-25
4. Chelsea                  27     48    48-23
5. Tottenham              28     48    41-34
6. Liverpool                 29     42    39-36
7. Bolton                    29     40    42-40
8. Sunderland             29     38    33-35
9. Newcastle              29     36    44-41
10. Everton                 28     36    37-37
11. Fulham                 29     35    32-31
12. Stoke City             29     34    32-38
13. Aston Villa            29     33    37-50
14. Blackburn              29    32    37-49
15. Blackpool              28     32    42-55
16. West Bromwich     29     32    39-54
17. West Ham             29     31    36-49
18. Birmingham           27     30    26-38
19. Wolverhampton      29     29    34-49
20. Wigan                   29     27    27-50