Po trwającym ponad 100 minut niewiarygodnie dramatycznym spotkaniu w Londynie Arsenal zaledwie zremisował z FC Liverpool. Z tego wyniku jest oczywiście wielce zadowolony menedżer Manchester United, Alex Ferguson. „Czerwone Diabły” są coraz bliżej tytułu.

Bayern wrócił na 3. miejsce bundesligowej tabeli, po dzisiejszym znokautowaniu Bayeru Leverkusen. Ale najważniejsze jest to, że przewaga Borussii Dortmund nad Bayerem wzrosła do ośmiu punktów.

80 354 widzów na Santiago Bernabeu oglądało wielkie widowisko, ale potyczki Realu Madryt z Barceloną to coś więcej niż walka o punkty. Mecz zakończył się remisem 1-1, co z pewnością zadowoliło kataloński zespół, który w tabeli utrzymał osiem punktów przewagi nad "Królewskimi".

W Bundeslidze najważniejsze sprawy związane z 30. kolejką odbędą się dopiero jutro. Dziś bardzo bliskie wyjazdowego pokonania Wolfsburga było hamburskie St. Pauli. Ale nie dowiozło zwycięstwa do końca, tracąc drugą bramkę krótko przed ostatnim gwizdkiem.

Gol bardzo przytomnie strzelony przez Yaya Toure zapewnił zasłużone zwycięstwo Manchester City nad Manchester United w dzisiejszym półfinale FA Cup. Jutro o drugie miejsce w finale dojdzie do meczu Bolton - Stoke.

Mimo objęcia prowadzenia nad Chelsea gracze West Bromwich Albion ostatecznie musieli ustąpić znacznie silniejszemu rywalowi. Ważny mecz wyjazdowy w Blackpool wygrał Wigan, w ostatniej chwili stracił remis u siebie West Ham United.

FC Liverpool odesłał z kwitkiem drugi klub z Manchesteru. Po niedawnym zwycięstwie nad United (3-1) podopieczni menedżera Dalglisha dziś pokonali City 3-0. MC pozostało na 4. miejscu w tabeli, „The Reds” wciąż okupują 6. lokatę.

„Kanonierzy” z Londynu umocnili się dziś na pozycji wicelidera Premiership. Podopieczni Wengera wygrali dziś wyjazdowy mecz z Blackpool 3-1 i wciąż wierzą, że jeszcze uda się doścignąć Manchester United.

Borussia była dziś o włos od porażki w Hamburgu. Ale już w przedłużonym czasie meczu pięknym strzałem popisał się Kuba Błaszczykowski i lider tabeli w dramatycznych okolicznościach i w ostatniej chwili uciekł od porażki.

Nawet pod dyscyplinarną nieobecność Rooneya kontynuuje Manchester United marsz ku mistrzowskiemu tytułowi. Dziś ekipa Fergusona jeszcze do pauzy zostawiła Fulham z dwubramkowym bagażem.