Prezydent Lazio, Claudio Lotito przyznał, iż obawia się o zdrowie swoje oraz rodziny po tym, jak otrzymał od pseudokibiców śmiertelne pogróżki.

W niedzielę Inter Mediolan grał na Stadionie Olimpijskim z Lazio. Przed tym meczem, który dla "Nerazzurrich" miał olbrzymie znaczenie Lotito otrzymał drogą mailową następującą wiadomość: "Jeśli nie wygracie z Interem możesz pożegnać się z życiem". Do listu dołączone było również zdjęcie pocisku od pistoletu.

Piłkarze Lazio, zgodnie z wcześniejszymi przewidywaniami, przegrali z aktualnymi mistrzami Italii 0-2. - Pogróżki kierowane w moją stronę były nie na miejscu. Obawiam się o zdrowie - przyznał prezydent zespołu ze stolicy Włoch. Przed spotkaniem spekulowano, iż Lazio celowo przegra starcie z drużyną Jose Mourinho, gdyż oba kluby od lat są ze sobą zaprzyjaźnione.

- My nie mamy do siebie pretensji. Kierujcie je w stronę tych, którzy niszczą futbol grożąc śmiercią mi oraz zawodnikom. Takie rzeczy nie są najlepszą wizytówką Serie A oraz stolicy Włoch - skomentował sprawę wzburzony Lotito.

Swoje trzy grosze dołożyła także prezydent Romy, z którą Inter rywalizuje o mistrzowski tytuł w obecnym sezonie, Rosella Sensi. - To wstyd i hańba, iż Lazio oddało wygraną bez walki. Niedzielny mecz był dowodem na to, że włoska piłka wciąż nie jest czysta.