Znajdująca się w dramatycznym położeniu Hertha Berlin pięknie powalczyła w dzisiejszym meczu Bundesligi z otwierającym tabelę Bayerem Leverkusen.

Podopieczni trenera Funkela szybko objęli prowadzenie po strzale Ramosa, któremu asystował Cicero. Później w kontrowersyjnych okolicznościach został anulowany drugi gol dla berlińczyków. W 76. minucie ładnym uderzeniem z dystansu popisał się Kroos i było 1-1. Dosłownie za moment Hertha straciła Kacara, który po odgwizdaniu urojonego faulu na Kadlecu wściekle rzucił piłką o murawę i został ukarany drugą żółtą kartką. 
Kacar przeżył w ciągu kilkudziesięciu sekund duży dramat, bowiem to akurat Serb nieszczęśliwie wybił piłkę głową przy golu Kroosa... Tuż przed końcem normalnego czasu gry po zgraniu piłki głową przez Kiesslinga Piszczek tak pechowo zblokował strzał tureckiego debiutanta Kaplana, że futbolówka przelobowała Drobnego. Sprawiedliwości jednak stało się zadość po dośrodkowaniu Raffaela z rzutu rożnego i celnej „główce” Ramosa. Bardzo interesujący mecz po pauzie, o dramaturgii trzymającej w napięciu do końcowego gwizdka arbitra Rafatiego.

Hertha Berlin - Bayer Leverkusen 2-2 (1-0)

1-0 Ramos 8

1-1 Kroos 76

1-2 Kaplan 90

2-2 Ramos (90+2)
Sędziował Rafati. Żółte kartki: Kacar, Ebert, Raffael - Castro.  Czerwona kartka Kacar (76, druga żółta). Widzów 40 000.
HERTHA: Drobny - Piszczek, Kaka, von Bergen, Pejcinović, Kacar, Lustenberger, Ebert, Cicero, Raffael, Ramos.    
BAYER: Adler - Schwaab (46 Kaplan), Reinartz, Hyypiä, Kadlec, Vidal (87 Zdebel), Castro, Barnetta, Kroos, Kiessling, Derdiyok (67 Helmes).