Po serii pięciu meczów bez porażki Borussia Mönchengladbach wraca dziś na tarczy z Monachium.

Mimo tego niepowodzenia podopieczni trenera Frontzcka pokazali się z bardzo ciekawej strony. Jeszcze przy stanie bezbramkowym Bradley przegrał pojedynek z Buttem, a chwilę później Bayern objął prowadzenie. Nastąpiło to po przyziemnym strzale Gomeza z lewej nogi. Wyrównanie padło po kapitalnym podaniu od Bradleya, znajdujący się oko w oko z Buttem Brouwers pewnie posłał piłkę do siatki. Dalekimi strzałami z dystansu formę golkipera Bayernu przetestował Arango. Borussia zwłaszcza do pauzy przeprowadziła kilka nader interesujących kombinacji, choć nie zakończonych postawieniem kropki nad „i”. O zwycięstwie Bayernu przesądził kapitalnym strzałem z wolnego wielce utalentowany Badstuber, który trafił w górny róg bramki bezradnego Bailly’ego. Kara nałożona na gości była konsekwencją sfaulowania Robbena przez znakomicie spisującego się w innych sytuacjach Dantego.

Bayern Monachium - Borussia Mönchengladbach 2-1 (1-1)

1-0 Gomez 19
1-1 Brouwers 28
2-1 Badstuber 75
Sędziował Weiner. Żółte kartki: van Bommel, Tymoszczuk, Gomez - Bradley, Levels. Widzów 69 000.
BAYERN: Butt - Lahm, van Buyten (72 Breno), Demichelis, Badstuber, Schweinsteiger, Müller, van Bommel, Pranjić (79 Tymoszczuk), Gomez, Olić (58 Robben).
BORUSSIA M-G: Bailly - Levels, Brouwers, Dante, Jaures, Marx, Reus, Bradley (79 Bobadilla), Arango, Matmour (87 Neuville), Friend.