Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Ligi zagraniczne > Bundesliga
Nagrodzona niezłomność Schalke2009-10-31 20:09:00 JC

Bayer Leverkusen po remisie w Gelsenkirchen zachował pozycję lidera Bundesligi. Podopieczni Juppa Heynckesa już do pauzy odskoczyli na dwubramkowy dystans. Najpierw po kornerze dla Bayeru (Tranquillo Barnetta) źle wybił  piłkę głową Benedikt Höwedes i Toni Kroos fantastycznie huknął z woleja zza pola karnego. Tuż przed przerwą Schalke pogrążył następny stały fragment gry. Z rzutu wolnego dośrodkował Barnetta, zaś Stefan Kiessling wygrał pojedynek główkowy z Carlosem Zambrano. W 83. minucie w kolosalnym zamieszaniu na przedpolu bramki Rene Adlera najwięcej sprytu i siły wykazał Kevin Kuranyi. Zaś niebawem Urugwajczyk Vicente Sanchez uprzedził głową Adlera i Schalke znów przekonało o swym morale.


Sensacja sprawiła Borussia Mönchengladbach, która wywiozła trzy punkty z Hamburga. Zaczęło się zgodnie z przewidywaniami, czyli od celnego strzału Piotra Trochowskiego, do którego wycofał futbolówkę Jonathan Pitroipa. Borussia M-G odpowiedziała przytomnym wykorzystaniem przez Marco Reusa sytuacji „sam na sam” z Frankiem Rostem. Zaraz po zmianie stron perfekcją techniczną popisał się Ze Roberto, kapitalnie wykonując rzut wolny. Piłka otarła się o poprzeczkę i wpadła do siatki. W 76. minucie znów jednak był remis, to Brazylijczyk Dante Bonfim skutecznie „główkował” po centrze Juana Arango. Po koszmarnym błędzie Jerome Boatenga Borussia mogła za chwilę objąć prowadzenie, ale Raulowi Bobadilli zabrakło szczęścia. Miał je natomiast Rob Friend, gdy w akcji z udziałem Arango i przy pechowej interwencji Jorisa Mathijsena przesądził o dużym sukcesie Borussii M-G. 
Broniący tytułu VfL Wolfsburg wciąż gra bez swego asa atutowego, Brazylijczyka Grafite. W klubie uznano, że najlepszą terapią dla znajdującego się  w słabej formie supersnajpera będzie posłanie go na urlop. Grafite spędził go w ojczyźnie, ale podczas dzisiejszego meczu Wolfsburga z FSV Mainz bezpośrednio dopingował swoich kolegów. Gospodarze wystartowali bardzo energicznie, od dwóch goli strzelonych przez Obafemiego Martinsa. Nigeryjczyk najpierw skutecznie uderzył głową po centrze Zvjezdana Misimovića, zaś podwyższył wynik dzięki asyście Edina Dżeko. Ale drużyna z Moguncji wcale nie zamierzała rezygnować, już do pauzy odrabiając straty. Wyjątkowej urody była bramka zdobyta przez Andreasa Ivanschitza, Austriak kapitalnie wyegzekwował rzut wolny. Kiedy Wolfsburg znów wyszedł na prowadzenie po strzale Misimovića wydawała się, że tej zaliczki już nie zaprzepaści. Nic z tych rzeczy, remis dla FSV Mainz uratował Tim Hoogland. Goście mogli zresztą odnieść zwycięstwo, bowiem jeszcze przy stanie 3-2 arbiter bezpodstawnie anulował gola strzelonego przez podopiecznych Thomasa Tuchela. Trener nie omieszkał w pomeczowym komentarzu słusznie skrytykować tej złej decyzji. Z kolei szkoleniowiec Wolfsburga, Armin Veh, bardzo negatywnie ustosunkował się do gry bloku defensywnego gospodarzy.
VfB Stuttgart (gdzie przynajmniej tymczasowo zachował trenerską posadę Markus Babbel) i Bayern Monachium pogodził podział punktów. Wprawdzie Luca Toni posłał piłkę do siatki Jensa Lehmanna, ale znajdował się na ofsajdzie. - Pięciocentymetrowym... - szyderczo odniósł się do tej sytuacji trener Bayernu, Louis van Gaal. Holender zdecydowanie przesadził, Toni znalazł się na spalonym, który nie powinien budzić wątpliwości. Również dla van Gaala.

Borussia Dortmund - Hertha Berlin 2-0 (0-0)

1-0 Sahin 60, karny
2-0 Barrios 90+1

Sędziował Brych. Żółte kartki: Bender, Rangełow - Ebert. Widzów 77 000.
BORUSSIA D: Weidenfeller - Owomoyela, Subotić, Hummels, Dede (17 Schmelzer), Błaszczykowski, Bender, Sahin, Zidan (70 Rangełow), Valdez (90 Grosskreutz), Barrios.
HERTHA: Drobny - Stein, Friedrich, von Bergen, Pejcinović, Ebert, Lustenberger, Piszczek (80 Wichniarek), Raffael, Kacar, Ramos.

Hamburger SV - Borussia Mönchengladbach 2-3 (1-1)

1-0 Trochowski 13
1-1 Reus 39
2-1 Zé Roberto 47
2-2 Dante 76
2-3 Friend 82

Sędziował Aytekin. Żółte kartki: Trochowski, Aogo - Marx, Arango. Widzów 57 000.
HAMBURGER SV: Rost - Demel, Boateng (84 Arslan), Mathijsen, Aogo, Jarolim, Zé Roberto, Trochowski (77 Jansen), Elia, Berg, Pitroipa (85 Torun).
BORUSSIA M-G: Bailly - Levels, Brouwers, Dante, Jaures, Bradley, Marx (73 Friend), Reus, Arango, Bobadilla (79 Meeuwis), Colautti (63 Matmour).

1.FC Köln - Hannover 96 0-1 (0-1)

0-1 Rosenthal 37
Sędziował Fleischer. Żółte kartki: Petit - Rausch. Widzów 45 000.
FC KÖLN: Mondragon - Brecko, Geromel, Mohamad, Ehret (88 McKenna), Petit (73 Yalcin), Maniche, Freis (66 Pezzoni), Podolski, Novaković, Ishiaku.
HANNOVER 96: Enke - Cherundolo, Haggui, Schulz (46 Eggimann), Rausch, Balitsch, Rosenthal, Pinto (80 Chahed), Djakpa (85 Krzynówek), Ya Konan, Stajner.

1.FC Nürnberg - Werder Brema 2-2 (2-0)

1-0 Eigler 3
2-0 Bunjaku 33
2-1 Hunt 72
2-2 Hunt 90+2

Sędziował Winkmann. Żółte kartki: Diekmeier, Schäfer, Wolf, Judt - Fritz, Marin. Widzów 40 000.
FC NÜRNBERG: Schäfer - Diekmeier (36 Judt), Wolf, Maroh, Pinola, Nordtveit, Kluge, Frantz, Mintal (76 Broich), Eigler, Bunjaku (55 Vidosić).
WERDER: Wiese - Fritz, Mertesacker, Naldo, Boenisch, Frings (71 Niemeyer), Bargfrede (76 Husejinović), Hunt, Özil, Rosenberg (59 Borowski), Marin.

Schalke Gelsenkirchen - Bayer Leverkusen 2-2 (0-2)

0-1 Kroos 29
0-2 Kiessling 44
1-2 Kuranyi 83
2-2 Sanchez 88

Sędziował Weiner. Żółte kartki: Farfan, Rafinha, Bordon - Schwaab, Reinartz. Widzów 61 000.
SCHALKE: Neuer - Höwedes, Zambrano, Bordon, Westermann, Moritz (67 Rakitić), Rafinha, Schmitz, Holtby (41 Sanchez), Farfan, Kuranyi.
BAYER: Adler - Schwaab, Friedrich, Hyypiä (74 Sinkiewicz), Castro (61 Sarpei), Vidal, Reinartz, Barnetta, Kroos, Kiessling, Derdiyok.

VfB Stuttgart - Bayern Monachium 0-0

Sędziował Kempter. Żółte kartki: Delpierre, Kuzmanović, Gebhart - van Bommel,Toni. Widzów 42 000.
VfB STUTTGART: Lehmann - Osorio (14 Hilbert), Tasci, Delpierre, Boka, Träsch (66 Gebhart), Kuzmanović, Hleb, Schieber, Hitzlsperger, Marica (80 Pogrebnjak).
BAYERN: Butt - Lahm, van Buyten (82 Demichelis), Badstuber, Braafheid (90+1 Altintop), van Bommel, Tymoszczuk, Müller, Schweinsteiger, Klose (67 Toni), Gomez.

VfL Wolfsburg - FSV Mainz 3-3 (2-2)

1-0 Martins 7
2-0 Martins 20
2-1 Amri 35
2-2 Ivanschitz 41
3-2 Misimovic 64
3-3 Hoogland 85

Sędziował Fritz. Żółte kartki: Madlung, Schäfer - Heller, Ivanschitz. Widzów 28 309.
WOLFSBURG: Benaglio - Riether, Ricardo Costa, Madlung, Schäfer, Josué, Kahlenberg (65 Dejagah), Gentner (90+1 Esswein), Misimović, Dżeko, Martins (82 Hasebe). 
MAINZ: Müller - Heller, Bungert, Noveski, Löw (46 Schürrle), Karhan, Soto (46 Svensson), Hoogland, Amri (90+1 van der Heyden), Ivanschitz, Bancé.


JC



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty