Cristiano Ronaldo nie zwalnia tempa. Portugalczyk strzelił dwa gole i zanotował asystę w meczu 9. kolejki ligi hiszpańskiej pomiędzy Realem Madryt a Herculesem Alicante (3-1). Pod koniec meczu Portugalczyk zmarnował na dodatek wyśmienitą okazję na zaliczenie drugiego hat-tricka z rzędu na przestrzeni dwóch spotkań Królewskich .

Po pierwszej połowie pachniało niespodzianką, bowiem drużyna, która pokonała na Camp Nou Barcelonę prowadziła z Realem Madryt 1-0 po bramce strzelonej głową przez Davida Trezeguet. Na drugą część gry Królewscy wyszli jednak odmienieni, w czym zapewne zasługa Jose Mourinho. Cokolwiek powiedział Portugalczyk w szatni, poskutkowało. Real grał szybko i z polotem, a bramki były tylko kwestią czasu. Wyrównał Angel Di Maria, posyłając piłkę pod poprzeczkę po tym, jak golkiper gospodarzy "wypluł" przed siebie futbolówkę uderzoną z dystansu przez Cristiano Ronaldo.

Dwa kolejne gole Los Blancos to już dzieło byłego piłkarza Manchesteru United. Najpierw Cristiano wykazał się sprytem w polu karnym Herculesa i wpakował piłkę do siatki, aby cztery minuty po golu numer dwa dla Królewskich wykorzystać dobre podanie wprowadzonego chwilę wcześniej Karima Benzemy i z najbliższej odległości pokonać bezradnego bramkarza gospodarzy. Cały mecz na ławce rezerwowych Realu Madryt spędził Jerzy Dudek.
Real zachowa więc pozycję lidera po meczach 9. kolejki ligi hiszpańskiej.

Ciekawie zapowiadała się potyczka Na Camp Nou pomiędzy Barceloną i Sevillą.  Tymczasem wielkich emocji nie było, bo gospodarzy prowadzili już po 24 minutach 2-0, a ostatecznie rozgromili rywala 5-0.Po da gole strzelili Messi i Villa.

Hercules Alicante - Real Madryt 1-3 (1-0)
1-0 Trezeguet 3
1-1 Di Maria 52
1-2 Ronaldo 82
1-3 Ronaldo 86

Valencia - Real Saragossa 1-1 (1-1)
0-1 Lanzaro 3
1-1 Lanzaro 43 (sam.)

FC Barcelona - Sevilla 5-0 (2-0)
1-0 Messi 4
2-0 Villa 24
3-0 Alves 53
4-0 Messi 64
5-0 Villa 90

ST/ASInfo