John Terry doszczętnie już chyba zszargał sobie wizerunek w oczach angielskich fanów, a przede wszystkim fanek. Po aferach z narkotykami, czy niedozwoloną sprzedażą meczowych wejściówek, teraz rozpętała się burza wokół romansu piłkarza Chelsea z dziewczyną kolegi z kadry, Wayne'a Bridge'a.

Brukowce w Anglii rozpisują się o tym, że obrońca Chelsea zdradzał żonę z dziewczyną najlepszego kolegi, Wayne Bridge'a, niejaką Vanessą Perroncel. John Terry i Wayne Bridge grali razem przez lata w drużynie Chelsea. Co ciekawe, Vanessa Perroncel była wraz z Bridge'm częstym gościem w domu państwa Terry'ch, zaprzyjaźniła się nawet z żoną obrońcy Chelsea. Bridge od 2009 roku jest graczem Manchesteru City. Miesiąc temu zakończył swój związek z Francuzką.

Po wyjściu na jaw romansu, w angielskich mediach rozpętała się prawdziwa burza. Dziennikarze na Wyspach zastanawiają się nawet czy Terry powinien dalej nosić opaskę kapitańską w zespole reprezentacji Anglii. Szef działu sportu w gazecie "The Independent", James Lawton, uważa, że Terry musi się liczyć z pewnymi konsekwencjami ze strony selekcjonera, Fabio Capello. "Capello to fanatyk profesjonalizmu, w każdej materii" - przekonuje. "Utrzymywanie intymnych relacji z dziewczyną kolegi z drużyny na pewno nie odpowiada obrazowi piłkarza o wysokim poziomie samokontroli, w opinii Capello" - ocenia dziennikarz.

Inne gazety twierdzą, że dotknięty całym skandalem Bridge wyznał kolegom, że nie chce dostać powołania na najbliższy mecz reprezentacji Anglii, by nie doszło do konfrontacji między nim a Terry'm. Rozważa ponoć nawet rezygnację z gry w kadrze.