Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Ligi zagraniczne > Premiership
Premiership: różne stany Johna Terry’ego2010-01-30 18:56:00 JC

Po wielu tygodniach upokorzeń nastały lepsze czasy dla FC Liverpool. Ekipa Rafy Beniteza najwyraźniej przezwyciężyła kryzys, stopniowo awansując w tabeli. Dziś rywalem „The Reds” był Bolton Wanderers, który musiał na tarczy wracać z Anfield Road.


Jednak pierwszą akcję godną uwagi przeprowadzili goście. Koreańczyk Chung-Yong Lee zainicjował w środkowej strefie boiska efektowny rajd, w którego finalnym stadium przedryblował wychodzącego z bramki Jose Reinę. Ale hiszpańskiemu golkiperowi podążył w sukurs Sotirios Kyrgiakos, desperacka interwencja greckiego stopera zażegnała ogromne niebezpieczeństwo. W 37. minucie Liverpool objął prowadzenie po niewątpliwie pięknej kombinacji. Z bocznej strefy boiska zacentrował Emiliano Insua, zamykający akcję Alberto Aquilani zgrał piłkę do głową do znajdującego się przed bramką Dirka Kuyta. Zaś Holender sfinalizował sprawę jak należy.  

W 52. minucie Albert Riera dostrzegł nadbiegającego Stevena Gerrarda, którego uderzenie sparował przed siebie Jussi Jaaskelainen. Przed ogromną szansą stanął David Ngog, lecz z kilku kroków trafił tylko w obramowanie bramki. Ustalenie rozmiarów zwycięstwa Liverpoolu nastąpiło w okolicznościach bardzo pechowych dla Kevina Daviesa. Pomocnik Boltonu starał się zablokować strzał Insuy, ale uczynił to tak nieszczęśliwie, że rykoszetowo odbita futbolówka wpadła do siatki. 

Birmingham City nie miał przed kilku dniami żadnych szans w zderzeniu z Chelsea Londyn. Teraz rywalem drużyny Alexa McLeisha była inna stołeczna drużyna, Tottenham Hotspur. Z ostatnich doniesień z White Hart Lane wynika, że do końca sezonu został wypożyczony z AS Monaco znany Islandczyk Eidur Gudjohnsen. Tottenham mógł śmiało objąć do przerwy prowadzenie na St. Andrews. Po ładnej akcji zdawało się nieuchronny strzał oddał Luka Modrić, ale piłka minimalnie minęła cel. Z kolei po przeciwnej stronie barykady mógł zostać bohaterem Christian „Chucho” Benitez.  

Sztuka pokonania Joe Harta powiodła się natomiast „Kogutom” dzięki zawiązaniu wybornej akcji w 69. minucie. Znajdujący się w pełnym biegu Gareth Bale mimo to zdołał dośrodkować w centrum „16”, gdzie Peter Crouch doprawdy artystycznie podał piłkę głową do Jermaina Defoe. Ten z kolei posłał na bramkę Birmingham piekielną „bombę” z woleja, zupełnie bezradny Hart jedynie odprowadził piłkę wzrokiem. Waleczni gospodarze jednak potrafili doprowadzić do remisu. Doszło do tego już w przedłużonym przez Stuarta Attwella czasie gry . Bodaj James McFadden zacentrował, Cameron Jerome podał głową wzdłuż bramki, gdzie akurat znalazł się Liam Ridgewell. Lewego defensora Birmingham pozostawił bez opieki Vedran Corluka. Zwycięstwo dla Tottenhamu próbował jeszcze odzyskać Robbie Keane, ale nie była to udana próba i piłka wylądowała tylko na bocznej siatce bramki Harta.


W ostatnim dzisiejszym spotkaniu Chelsea musiała długo drżeć o wynik wyjazdowego meczu z Burnley. Do przerwy toczył się monolog londyńczyków, zakończony zdobyciem efektownej bramki. Joe Cole zaadresował crossowe podanie do Florenta Maloudy, a bardzo ładną akcję nieuchronnie zwieńczył Nicolas Anelka. Ale krótko po rozpoczęciu drugiej połowy wyraźny błąd popełnił Alex i Steven Fletcher zdołał pokonać Petra Cecha. Po okresie zdecydowanej przewagi Chelsea gra uspokoiła się i remis był coraz bardziej prawdopodobny. Do momentu jednak, gdy po dośrodkowaniu Franka Lamparda z kornera skutecznie uderzył głową John Terry. Kapitan „The Blues” po ujawnieniu jego romansu z partnerką byłego kolegi klubowego, Wayne’a Bridge’a, przeżywa niezmiernie trudne chwile w życiu osobistym. Tym bardziej, że francuska modelka Vanessa Perroncel jest (a raczej była) najlepszą przyjaciółką żony Terry’ego...

Birmingham City - Tottenham 1-1 (0-0)

0-1 Defoe 69
1-1 Ridgewell 90+1
Sędziował Attwell. Żółte kartki: R. Johnson, Bowyer, McFadden, Carr - Palacios, Defoe. Widzów 27 238.
BIRMINGHAM:
Hart - Carr, R. Johnson, Dann, Ridgewell, Larsson (58 Fahey), Bowyer (65 Madera), Ferguson, McFadden, Benitez, Jerome.
TOTTENHAM: Gomes - Corluka, Dawson, King, Bale, Bentley (89 Jenas), Huddlestone, Palacios, Modrić, Crouch, Defoe (78 Keane).

Fulham - Aston Villa 0-2 (0-2)

0-1 Agbonlahor 40
0-2 Agbonlahor 44
Sędziował Mason. Żółte kartki: Heskey, L. Young. Widzów 25 408.
FULHAM
: Schwarzer - Hughes, Smalling, Hangeland, Kelly (74 Riise), Duff, Murphy, Baird, Davies (24 Gera), Zamora, Nevland (65 Elm).
ASTON VILLA: Friedel - Cuellar, Collins, Dunne, L. Young, A. Young, Milner, Petrow, Downing, Heskey, Agbonlahor.

Hull - Wolverhampton 2-2 (1-0)

1-0 Vennegoor of Hesselink 11
1-1 Gardner 49, samob.
2-1 Hunt 52, karny
2-2 Jarvis 67
Sędziował Dean. Żółte kartki: Dawson, Boateng. Widzów 24 957.
HULL
: Myhill - McShane, Gardner, Mouyokolo, Dawson, Mendy (80 Garcia), Cairney, Boateng, Hunt, Altidore (69 Zaki), Vennegoor of Hesselink.
WOLVERHAMPTON: Hahnemann - Zubar, Craddock, Berra, Ward (90 Stearman), Foley (90 Guedioura), Mancienne, Jones, Henry, Jarvis (90 Mujangi Bia), Doyle.

Liverpool - Bolton 2-0 (1-0)

1-0 Kuyt 37
2-0 K. Davies 70, samob.
Sędziował Bennett. Żółte kartki: Mascherano - Knight, Lee, M. Davies. Widzów 43 413.
LIVERPOOL:
Reina - Carragher, Skrtel, Kyrgiakos, Insua, Aquilani (65 Lucas), Mascherano, Gerrard, Riera (74 Rodriguez), Kuyt, Ngog (84 Babel).
BOLTON: Jaaskelainen - Steinsson, Cahill, Knight, Ricketts, Lee, Muamba (78 Elmander), M. Davies, Cohen (60 Gardner), Taylor (65 Weiss), K. Davies.

West Ham - Blackburn 0-0

Sędziował Walton. Żółta kartka Emerton. Widzów 33 093.
WEST HAM
: Green - Faubert, Tomkins, Upson, Spector, Collison, Noble, Kovac (57 Cole), Behrami (70 Parker), Diamanti, Nouble (78 Sears).
BLACKBURN: Robinson - Chimbonda, Samba, Nelsen, Olsson, Diouf (83 Hoilett), Emerton (58 Andrews), Givet, Nzonzi, Gamst Pedersen, Kalinić (71 Roberts).

Wigan - Everton 0-1 (0-0)

0-1 Cahill 84
Sędziował Probert. Żółte kartki: Osman, Pienaar. Widzów 16 869.
WIGAN:
Stojković - Boyce, Caldwell, Bramble, Figueroa, Diame (58 Scharner), Thomas (88 Gomez), McCarthy, N’Zogbia, Scotland (80 Sinclair), Rodallega.
EVERTON: Howard - Neville, Heitinga, Senderos, Baines, Donovan (75 Anichebe), Fellaini, Osman, Pienaar, Cahill, Saha (90 Vaughan).

Burnley - Chelsea 1-2 (0-1)

0-1 Anelka 27
1-1 Fletcher 50
1-2 Terry 82
Sędziował Dowd. Żółte kartki: Bikey - Terry. Widzów 21 131.
BURNLEY
: Jensen - Mears, Cort, Carlisle, Kalvenes (35 Edgar), Elliott, Bikey, McDonald (60 paterson), Eagles, Blake (72 Thompson), Fletcher.
CHELSEA: Cech - Ivanović, Alex, Terry, A. Cole (76 Deco), J. Cole (72 Sturridge), Ballack, Lampard, Żirkow, Anelka, Malouda.

Jutro:
Manchester City - Portsmouth, Arsenal - Manchester United. Poniedziałek: Sunderland - Stoke.

 

Aktualizacja: 21:00


JC



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty