Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Ligi zagraniczne > Premiership
Premiership: płynna gra The Blues2010-01-27 23:24:00 Jerzy Cierpiatka

Po wyraźnym zwycięstwie nad Birmingham City londyńska Chelsea odzyskała fotel lidera. To był bardzo udany występ podopiecznych Carlo Ancelottiego. Oczekiwana z dużym zainteresowaniem konfrontacja Aston Villi z Arsenalem zakończyła się kompromisem.


Birmingham City jak najbardziej słusznie zbiera dobre recenzje, aspiracje ekipy Alexa McLeisha nigdy wcześniej nie sięgały tak wysoko, jak teraz. Przebieg pierwszej połowy wyjazdowego meczu z Chelsea absolutnie jednak tego nie potwierdzał. Rezydenci Stamford Bridge trzymali rękę na pulsie, a szybkie objęcie prowadzenia uczyniło grę lidera Premiership nadzwyczaj płynną. Już w 5. minucie prawą flanką przedarł się Joe Cole, który łatwo minął Lee Bowyera. Cole następnie zaadresował idealną centrę do Florenta Maloudy, który korzystając z braku opieki ze strony Stephena Carra nieuchronnie uderzył głową pod poprzeczkę bramki Joe Harta.  

Przypomnijmy w tym miejscu, że niedawno właśnie Hart był autentycznym bohaterem pierwszego meczu tych drużyn na St. Andrews, gdzie popisał się kilkoma interwencjami znakomitej klasy. W 32. minucie dzisiejszego spotkania Hart znów był bezradny. Tym razem po zagraniu Michaela Ballacka precyzyjny strzał po ziemi oddał Frank Lampard i piłka wylądowała przy prawym słupku bramki golkipera Birmingham City.  

W drugiej połowie nie brakowało okazji do podwyższenia wyniku. Kolejną szansę miał na przykład Malouda, ale zabrakło mu precyzji. Za to w ostatniej minucie normalnego czasu gry właśnie Malouda z olimpijskim spokojem rozprowadził świetną kontrakcję „The Blues”, poczekał na nadbiegnięcie Lamparda, który nieuchronnie przymierzył z lewej nogi. Liderzy tabeli znów pokazali wysoką klasę.  

Na Villa Park obyło się do przerwy bez bramek. Główną atrakcję tej fazy gry stanowił fantastyczny rajd Cesca Fabregasa, który hiszpański pomocnik Arsenalu zwieńczył trafieniem w słupek. Zaś dobitka Tomasa Rosicky’ego też była niecelna. Natomiast wcześniej Brad Friedel ładnie sparował piłkę po ładnym uderzeniu Denilsona Nevesa. Ze stron Aston Villi pierwszy przed szansą pokonania Manuela Almunii był Gabriel Agbonlahor. Lecz bez wątpienia najaktywniejszy był Ashley Young. Efektownie przymierzył on z rzutu wolnego, ale piłka w nieznacznej odległości minęła górny róg bramki Almunii. Z kolei później szarży Younga prawym skrzydłem nie powstrzymał Gael Clichy, który bez winy pomocnika AV upadł za linię autową. Young dośrodkował w pole karne, gdzie nadbiegający Stewart Downing jednak nie uderzył celnie z woleja.

Po pauzie znów zakotłowało się na przedpolu Friedela, który w zamieszaniu w ostatniej chwili uprzedził Fabregasa. Ale jeszcze bliższa objęcia prowadzenia była ekipa Martina O’Neilla. Oto po centrze wciąż aktywnego Younga z odległości ledwie sześciu jardów „główkował” Downing, lecz nie trafił do siatki. Fani Arsenalu znów powątpieli w istnienie sprawiedliwości w futbolu, kiedy Friedel powstrzymał rozpędzonego Andrieja Arszawina, Fabregas zdołał dograć piłkę do Rosicky’ego, a ten wypalił w poprzeczkę...

Aston Villa - Arsenal 0-0

Sędziował Probert. Żółte kartki: Dunne, Heskey - Vermaelen, Clichy. Widzów 39 601.

ASTON VILLA: Friedel - Cuellar, Collins, Dunne, L. Young, A. Young, Milner, Petrow, Downing, Agbonlahor, Heskey (78 Delph).

ARSENAL: Almunia - Sagna, Gallas, Vermaelen (35 Campbell), Clichy, Denilson, Fabregas, Ramsey, Rosicky (79 Nasri), Eduardo (62 Bendtner), Arszawin.

Blackburn - Wigan 2-1 (1-0)

1-0 Gamst Pedersen 20
1-1 Caldwell 58
2-1 Kalinić 76
Sędziował Mason. Żółte kartki: Robinson, Nzonzi, Reid - Diame. Widzów 22 190.
BLACKBURN
: Robinson - Chimbonda, Nelsen, Givet, Olsson, Emerton, Nzonzi, Hoilett (54 Reid), Gamst Pedersen, Diouf (77 Di Santo), Kalinić (77 Roberts).
WIGAN: Stojković - Melchiot (67 Boyce), Caldwell, Bramble, Figueroa, Thomas (85 Scotland), Diame, N’Zogbia, Scharner, McCarthy (86 Sinclair), Rodallega.

Chelsea - Birmingham City 3-0 (2-0)

1-0 Malouda 5
2-0 Lampard 32
3-0 Lampard 90
Sędziował Bennett. Mecz bez kartek. Widzów 41 293.
CHELSEA
: Cech - Ivanović, Terry, Carvalho, A. Cole, Ballack, Lampard, Deco, Malouda, J. Cole (81 Żirkow), Anelka (88 Sturridge).
BIRMINGHAM: Hart - Carr, R. Johnson, Dann, Ridgewell, Larsson, Bowyer, Ferguson, McFadden (72 Madera), Jerome (56 Fahey), Benitez.

Everton - Sunderland 2-0 (2-0)

1-0 Cahill 7
2-0 Donovan 19
Sędziował Dowd. Żółta kartka Zenden. Widzów 32 163.
EVERTON:
Howard - Neville, Heitinga, Distin, Baines, Donovan (75 Arteta), Fellaini, Osman, Pienaar (90 Anichebe), Cahill, Saha (77 Vaughan).
SUNDERLAND: Gordon - Mensah, Nosworthy (59 Da Silva), Kilgallon, McCartney, Henderson, Cattermole (46 Reid), Cana, Zenden, Richardson (25 Jones), Bent.

1. Chelsea
22 51 55-18
2. Manchester Utd.
23 50 53-19
3. Arsenal
23 49 59-25
4. Tottenham
23 41 44-22
5. Liverpool
23 38 40-26
6. Manchester C.
21 38 42-30
7. Aston Villa
22 37 29-18
8. Birmingham
22 33 21-22
9. Everton
22 29 32-34
10. Fulham
22 27 26-26
11. Blackburn
23 27 25-40
12. Stoke 21 25 19-26
13. Sunderland 22 23 30-40
14. Wigan 21 22 24-46
15. Bolton 21 21 29-42
16. West Ham 22 20 29-38
17. Wolverhampton 22 20 17-38
18. Burnley 22 20 22-44
19. Hull 22 19 20-46
20. Portsmouth 21 15 19-33

 


Jerzy Cierpiatka



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty