Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Ligi zagraniczne > Premiership
Premiership: wtorek bez rarytasów2010-01-26 23:17:00 JC

Cztery dzisiejsze mecze angielskiej ekstraklasy nie zapiszą się długo w pamięci. Zdobyto tylko pięć bramek, a i emocji nie było za wiele. Tottenham rozegrał z Fulham kolejne derby Londynu na White Hart Lane. W przeciwieństwie do sobotniego meczu z Leeds United (zaledwie remis 2-2 w ramach IV rundy FA Cup) podopieczni Harry’ego Redknappa tym razem nie zawiedli.


Tottenham był wyraźnie lepszy od Fulham, zaś hasło do zdecydowanych ataków rzucił już w 1. minucie Tom Huddlestone. Składną akcję „Kogutów” urozmaiconą sprytem Petera Croucha zamknął Huddlestone soczystym uderzeniem, które sprawiło sporo kłopotu Markowi Schwarzerowi. Później Tottenham wprawdzie nie nacierał już z takim impetem, ale i tak sięgnął po swoje. Mądrym przerzuceniem futbolówki nad Schwarzerem otworzył wynik Crouch, lecz ogromny wkład wniósł w to Luka Modrić, który sekundę wcześniej zaskakująco wygrał pozornie skazany na niepowodzenie pojedynek z Björnem Helge Riisem.


Po godzinie gry podwoił zaliczkę David Bentley, zaś Riise wprawdzie nie był w tej sytuacji winowajcą, za to okazał się pechowcem. Prawy defensor Fulham, Aaron Hughes sfaulował Garetha Bale’a i Bentley egzekwował rzut wolny. Stojący w murze Riise wyskoczył w powietrze tak niefortunnie, że odbita od jego głowy piłka zatoczyła wysoki lot, wpadając w przeciwległy róg bramki Schwarzera. Warto odnotować, że nieudany jubileusz setnego meczu w roli menedżera Fulham odnotował Roy Hodgson. Natomiast z utalentowanym defensorem Fulham, Chrisem Smallingiem, właśnie podpisał kontrakt Manchester United. Smalling trafi na Old Trafford po zakończeniu obecnego sezonu.


Swoisty podtekst towarzyszył meczowi Bolton - Burnley na Reebok Stadium. Od niedawna nowym menedżerem Bolton jest Owen Coyle, którego poprzednim miejscem pracy było akurat Burnley. Coyle’a tam nie trawiono i ten stan rzeczy pewnikiem utrzyma się po dzisiejszym spotkaniu. Ale już z tego powodu, że aktualna drużyna Coyle’a odebrała Burnley trzy cenne punkty. Gola meczu strzelił Koreańczyk Chung-Yong Lee, który w 35. min znalazł się w polu karnym gości i uderzeniem trafił pod poprzeczkę bramki Briana Jensena.


Wolverhampton przegrał z FC Liverpool 0-7. Ale tylko w rzutach rożnych, bowiem mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Tabelę Premiership zamyka Portsmouth, którego wcale nie raduje wywalczenie remisu na Fratton Park z West Ham United. Londyńczycy objęli prowadzenie po strzale Matthew Upsona, choć w pierwotnej wersji na „samobójczą” listę wpisano nazwisko defensora Portsmouth, Younesa Kaboula. W 73. minucie został zmieniony kontuzjowany napastnik gospodarzy, Frederic Piquionne, którego z konieczności zastąpił Danny Webber. Pech Picquionne’a w jakimś sensie uratował punkt Portsmouth, bo chwilę po wejściu na boisko właśnie Webber przy asyście Johna Utaki trafił do siatki Roberta Greena.

 

Bolton - Burnley 1-0 (1-0)

1-0    Lee 35

Sędziował Atkinson. Żółte kartki: Cohen, Lee, K. Davies -  Elliott. McDonald Widzów 23 986.

BOLTON: Jaaskelainen - Steinsson, Cahill, Knight, Ricketts, Lee (90 Weiss), Muamba, Cohen, Taylor (77 Gardner), Klasnić (52 Elmander), K. Davies.

BURNLEY: Jensen - Mears, Duff, Carlisle, Kalvenes, Elliott, Alexander (16 Paterson), McCann (12 McDonald), Nugent, Fletcher, Eagles (65 N’galou).

 

Portsmouth - West Ham 1-1 (0-0)

0-1 Upson 52
1-1 Webber 76

Sędziował Marriner. Żółte kartki: Basinas, Mokoena, Boateng - Noble. Widzów 18 322.
PORTSMOUTH: Begović - Finnan, Kaboul, Wilson, Hreidarsson, Basinas, Mokoena, Mullins (64 Vanden Borre), Boateng, Piquionne (73 Webber), Utaka.
WEST HAM: Green - Faubert, Tomkins (80 Da Costa), Upson, Spector, Collison, Kovac, Noble, Behrami, Diamanti (87 Stanislas), Nouble (73 Cole).

 

Tottenham - Fulham 2-0 (1-0)

1-0 Crouch 27
2-0    Bentley 60

Sędziował Dean. Żółte kartki: Dawson - Kamara. Widzów 35 467.
TOTTENHAM: Gomes - Corluka, Dawson, King, Bale, Bentley, Huddlestone, Palacios, Modrić, Crouch, Defoe (81 Keane).
FULHAM: Schwarzer - Hughes, Hangeland, Smalling, Baird, Riise (64 Davies), Dikgacoi, Murphy, Gera (72 Kamara), Duff, Zamora (79 Elm).

 

Wolverhampton - Liverpool 0-0

Sędziował Walton. Żółta kartka Skrtel. Widzów 28 763.
WOLVERHAMPTON: Hahnemann - Zubar, Craddock, Berra, Ward, Foley, Henry, Mancienne, Jarvis (88 Guedioura), Milijas (73 Jones), Doyle.
LIVERPOOL: Reina - Carragher, Skrtel, Kyrgiakos, Insua, Rodriguez, Mascherano, Lucas, Riera (66 Ngog), Gerrard, Kuyt.  Jutro: Aston Villa - Arsenal, Blackburn - Wigan, Chelsea - Birmingham City, Everton - Sunderland.
Ponadto w drugim meczu półfinału Carling Cup: Manchester United - Manchester City.


JC



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty