Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Ligi zagraniczne > Premiership
Premiership: sfaulowana uczciwość2010-01-20 23:22:00 JC

Po dzisiejszym zwycięstwie nad Bolton Wanderers nowym liderem tabeli został Arsenal. Londyńczycy posiadając w dorobku 48 punktów wyprzedzili lepszą różnicą  bramek Chelsea, która jednak ma jeden mecz w zapasie.


W niedzielnym boju na Reebok Stadium Arsenal mimo obcego terenu był wyraźnie lepszy od „Kłusaków” (2-0). Dzisiaj jednak Bolton niespodziewanie podyktował własne warunki. Po kiksie Gaela Clichy’ego Gary Cahill zaskoczył Manuela Almunię. W 28. minucie Neves Denilson sfaulował Chung-Yong Lee i Alan Wiley słusznie podyktował rzut karny. Matthew Taylor trafił do siatki bardzo szczęśliwie, Almunia omal wykonał skuteczną paradę. Przy stanie 0-2 „Kanonierzy” zdecydowanie podkręcili tempo i krótko przed pauzą Tomas Rosicky skutecznie uderzył w tzw. krótki róg.

W 52. minucie wyrównał  stan meczu Cesc Fabregas, który z dużym spokojem posłał piłkę  między nogami Jussiego Jaaskelainena. Nie ulega jednak wątpliwości, że we wcześniejszej fazie akcji została sfaulowana uczciwość. William Gallas skosił daleko od bramki Boltonu Marka Daviesa i arbiter Wiley miał obowiązek przerwania gry. Tego jednak nie uczynił i padło wyrównanie. Zaś mocno poturbowanego Daviesa musiał przymusowo zmienić Gavin McCann.
Arsenal objął prowadzenie po dużym zamieszaniu, w którym powietrzny pojedynek wygrał Abou Diaby. To po jego podaniu głową Thomas Vermaelen celnie strzelił z lewej nogi. Belg, choć jest formalnie stoperem, zachował się w tym momencie jak rasowy napastnik. Bolton nie tracił nadziei, pod bramką Almunii trzeba było kilkakrotnie bić na alarm. W końcu jednak Andriej Arszawin dynamicznie wdarł się w pole karne i podpisał wyrok na drużynę gości.

W drugim dzisiejszym meczu Liverpool jak najbardziej zasłużenie pokonał Tottenham Hotspur, a w głównej roli wystąpił Dirk Kuyt. Holender już w 6. minucie zaskoczył Heurelho Gomesa przyziemnym strzałem, asystę zaliczył Alberto Aquilani. Gol ustalający rozmiary wygranej FC Liverpool był konsekwencją sfaulowania Davida Ngoga przez Sebastiena Bassonga. Kuyt strzelił pewnie z 11 metrów, ale Howard Webb zarządził powtórkę. Chwilę później Gomes znów był bez szans.

Arsenal - Bolton 4-2 (1-2)

0-1 Cahill 7
0-2 Taylor 28, karny
1-2 Rosicky 43
2-2 Fabregas 52
3-2 Vermaelen 65
4-2 Arszawin 85

Sędziował Wiley. Żółte kartki: Clichy - Muamba, McCann. Widzów 59 084.
ARSENAL: Almunia - Sagna, Gallas, Vermaelen, Clichy, Denilson, Fabregas, Diaby (76 Eastmond), Rosicky (88 Vela), Arszawin, Eduardo (90 Walcott).
BOLTON: Jaaskelainen - Steinsson, Cahill, Knight, Robinson (90 Ricketts), Lee (81 Klasnić), M. Davies (56 McCann), Muamba, Cohen, Taylor, K. Davies.

Liverpool - Tottenham 2-0 (1-0)

1-0 Kuyt 6
2-0 Kuyt 90, karny

Sędziował Webb. Żółte kartki: Mascherano, Lucas - Bale, Jenas, Palacios. Widzów 42 016.
LIVERPOOL: Reina - Carragher, Skrtel, Kyrgiakos, Insua, Degen (90 Darby), Mascherano, Lucas, Riera (81 Rodriguez), Aquilani (79 Ngog), Kuyt.
TOTTENHAM: Gomes - Corluka (61 Hutton), Dawson, King (81 Bassong), Bale, Modrić, Jenas, Palacios, Kranjcar (65 Keane), Crouch, Defoe.


JC



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty