Jak donosi argentyński dziennik "Hoy de La Plata", Manchester City zaoferował siedem milionów funtów za pomocnika Estudiantes, Juana Sebastiana Verona. Dla 34-letniego piłkarza byłby to powrót do Manchesteru, gdyż w latach 2001-2003 grał w drużynie United.

Głównym orędownikiem sprowadzenia kapitana finalisty Klubowych Mistrzostw Świata jest nowy menedżer "The Citizens", Roberto Mancini, który grał z Veronem w Sampdorii i Lazio, gdzie razem zdobyli mistrzostwo Włoch, Puchar Włoch i Superpuchar Europy. Później ich drogi zeszły się w Interze, gdzie Mancini był trenerem, a "La Brujita" trafił na wypożyczenie z Chelsea. W ciągu dwóch lat dwa razy sięgnęli po dwa Puchary Włoch, dwa Superpuchary i jeden tytuł mistrza Włoch.

Argentyński klub początkowo sceptycznie odnosił się do oferty z Anglii, jednak zastrzyk gotówki w przypadku transferu pomógłby załatać dziurę budżetową. Mówi się, że w nowym zespole Veron zarabiałby tyle samo, co w Estudiantes.

34-latek ma za sobą wspaniały rok, który ukoronował zdobyciem nagrody dla najlepszego piłkarza Ameryki Południowej w plebiscycie "El Pais". Z Estudiantes La Plata zdobył Copa Libertadores (odpowiednik europejskiej Ligi Mistrzów), a finale Klubowych Mistrzostw Świata niewiele brakło, by powiódł swój klub do niespodziewanego zwycięstwa nad Barceloną. Wyborna forma prezentowana przez cały rok pomogła mu wrócić do reprezentacji Argentyny, kierowanej przez Diego Maradonę.

Od czasu, gdy szejk Mansour Bin Zayed Al Nahyan przejął Manchester City, klub sprowadził wielu uznanych graczy, m. in. Robinho, Garetha Barry'ego, Kolo Toure, Emmanuela Adebayora, Carlosa Teveza. Teraz na celowniku jest Veron, Patrick Vieira z Interu i Cristian Ansaldi z Rubina Kazań.