Przed niedzielnym meczem Premier League pomiędzy Chelsea i Manchesterem United menedżer "The Blues" Carlo Ancelotti ostrzegł rywali i zapowiedział, że jego drużyna jest gotowa na pokonanie mistrzów Anglii i odebranie im tytułu w tym sezonie.

- Jestem zadowolony z gry, jaką obecnie prezentujemy - zarówno kondycja fizyczna, jak i dobra atmosfera w zespole pozwala nam uzyskiwać świetne wyniki - stwierdził Ancelotti. - Niedzielny mecz będzie dla nas oczywiście bardzo ważny, bo zagramy przecież z drugą drużyną Premiership, jednak nie zamierzamy podchodzić do niego w szczególny sposób. Jak w każdym innym spotkaniu będziemy rywalizować przecież o 3 punkty. Mam jednak również świadomość, że ewentualne zwycięstwo może dać nam w perspektywie drugiej części sezonu dużą przewagę psychologiczną nad rywalami.

Włoch bardzo liczy na dobrą grę Didiera Drogby, który w ostatnich 13 meczach zdobył 12 bramek. - Rzeczywiście Didier jest w świetnej formie, jednak jeśli myślimy o zwycięstwie z takim przeciwnikiem nie możemy opierać swojej gry tylko na postawie jednego zawodnika - zauważył menadżer Chelsea. - Możemy wygrać tylko jako drużyna.

Ancelotti odniósł się również do swojej rywalizacji z Sir Alexem Fergusonem przypominając, że w 2007 roku jego Milan rozbił United na San Siro 3-0. - Jednak to nie będzie mecz pomiędzy Ancelottim i Fergusonem, a Chelsa i Manchesterem United i tylko tak należy go odczytywać - zastrzegł. - Łączą mnie z Sir Alexem bardzo dobre kontakty i ze względu na jego sukcesy czuję do niego wielki szacunek.

W razie zwycięstwa "The Blues" mogą jeszcze bardziej uciec w tabeli "Czerwonym Diabłom" i uzyskać nad odwiecznym rywalem przewagę 5 punktów. Pod wodzą włoskiego menadżera Chelsea wygrała wszystkie spotkania na własnym stadionie i nie straciła u siebie gola od pierwszego meczu sezonu, gdy do bramki strzeżonej przez Petra Cecha trafił Stephen Hunt. Ponadto "The Blues" nie zaznali porażki w pięciu ostatnich spotkaniach, w których zdobyli aż 19 bramek.
ASInfo