W dzisiejszym meczu Premiership Fulham pokonał Hull City 2-0. Fulham zagrał przeciętnie, a „Tygrysy” na dramatycznie słabym poziomie. Rezydenci Craven Cottage uzyskali prowadzenie po skutecznej dobitce przez Bobby’ego Zamorę ostrego strzału Damiena Duffa. Zaś ustalił wynik Diomansy Kamara, któremu asystował Zamora.

Ale dość o kiepskim meczu, bo późnym wieczorem przygotowano inny „pasztet”. Angielski realizator transmisji poświęcił mnóstwo wysiłku, aby przy kilkakrotnym powtarzaniu okoliczności strzelenia gola na 1-0 przez Zamorę spełnić również edukacyjne powinności. Celowe stosowanie stop-klatki unaoczniało nawet niedowidzącym telewidzom, iż w momencie oddawania strzału przez Duffa Zamora znajdował się bezdyskusyjnie na pozycji spalonej. To, że w chwili dobijania piłki przez Zamorę jego pozycja spalona obligatoryjnie zamieniała się na ofsajd - powinno być abecadłem dla szanujących się sprawozdawców. 
Z tego grona trzeba niestety wykluczyć duet komentatorów Cyfry+. Zamiast jednoznacznie stwierdzić, że bramka dla Fulham została uznana przez arbitra z ewidentnym naruszeniem przepisu o spalonym woleli snuć ckliwe opowiastki o 130. rocznicy powstania londyńskiego klubu. Nie mam nic przeciwko didaskaliom, ale w centrum uwagi powinny przede wszystkim znajdować się sprawy najbardziej istotne. Tymczasem równo do momentu antenowego zejścia na przerwę obaj panowie nawet nie zająknęli się, że powstał nielichy problem. 
Czy po zmianie stron nastąpiła poprawa ze strony panów sprawozdawców? Nie wiem, w trosce o zdrowy sen oglądałem drugą połowę już przy wyciszonej fonii... 
Fulham - Hull City 2-0 (1-0)
1-0 Zamora 43
2-0 Kamara 64
Sędziował Marriner. Żółte kartki: Konchesky - Dawson. Widzów 22 943.
FULHAM: Schwarzer - Pantsil, Hughes, Hangeland, Konchesky, Duff (84 Gera), Murphy (60 Greening), Baird, Dempsey, Zamora, Kamara (87 Nevland).
HULL: Myhill - McShane, Sonko, Kilbane, Dawson, Zayatte, Ghilas (58 Bullard), Marney, Geovanni, Hunt (69 Altidore), Vennegoor of Hesselink (80 Mendy).