Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Ligi zagraniczne > Premiership
FA Cup: Arsenal grał, Manchester United strzelał2011-03-12 20:18:00 JC

Ekipy Bolton Wanderers i Manchester United awansowały do półfinałowej strefy Pucharu Anglii. Jutro dwie następne gry 1/4 finału FA Cup.


Mecz na St. Andrews wprawdzie nie stał na najwyższym poziomie technicznym, ale dostarczył mnóstwo emocji. Bolton objął prowadzenie po sprytnej asyście Ivana Klasnića i nieuchronnym strzale z lewej nogi Johana Elmandera. Jeszcze przed pauzą Cameron Jerome skorzystał ze zbyt krótkiego wybicia piłki przez stopera gości, Davida Wheatera. Jussi Jaaskelainen, który rozgrywał 500. mecz w barwach „Kłusaków”, skapitulował dziś po  raz pierwszy.

Już po zmianie stron piłkę do siatki Bena Fostera posłał Kevin Davies, lecz znajdował się na spalonym. Chwilę później właśnie Kevina Daviesa sfaulował Curtis Davies i Phil Dowd słusznie wskazał na „wapno”. Skutecznym egzekutorem okazał się poszkodowany w tej akcji.

Piłkarze Alexa McLeisha zdołali wyrównać dzięki kapitalnemu lobowi weterana Kevina Phillipsa, ale ostatecznie to Owen Coyle jako trener Bolton Wanderers miał powody do satysfakcji. Po zgraniu piłki głową przez Kevina Daviesa również głową przesądził o awansie bardzo aktywny od momentu wejścia na boisko Chung-Yong Lee. Przypomnijmy, że w ostatnią niedzielę Birmingham City po dramatycznym finale z Arsenalem został triumfatorem Carling Cup. Powtórki w FA Cup nie będzie...

Frapujący był zestaw drugiej pary, mecze Manchester United - Arsenal to klasyka angielskiego futbolu. „Kanonierzy” po przegranej z Barceloną już mają z głowy obecną edycję Ligi Mistrzów, „Czerwone Diabły” wkrótce podejmować będą Olympique Marsylia. W pierwszej połowy inicjatywa należała do gości, którzy na Old Trafford kreatywnie podeszli do tematu. Ale to Manchester United schodził z jednobramkową zaliczką na przerwę. W 28. minucie Manuel Almunia zdołał tylko sparować „główkę” przez Javiera Hernandeza i Fabio da Silva pośpieszył z nieuchronną dobitką.

Zaraz po zmianie stron i gwizdku ... z trybun kapitalną paradą po strzale Laurenta Kościelnego popisał się Edwin van der Sar. W odpowiedzi, w pole karne Arsenalu wdarł się Rafael da Silva, a wyczuciem sytuacji wykazał się Wayne Rooney, który głową pokonał Almunię. Ekipa Arsene Wengerta nie traciła nadziei, ale van der Sar był w wyśmienitej formie. Na przykład w momencie, kiedy w fantastycznym stylu obronił strzał głową Marouane Chamakha z najbliższej odległości, albo „bombę Tomasa Rosicky’ego z dystansu. Z kolei po bardzo groźnej kontrze ManU i rewelacyjnej obronie Almunii w pozycji siedzącej, Bacary Sagna przypadkiem spowodował groźnie wyglądającą kontuzję swego kolegi z drużyny, Johana Djorou. Stoper został odtransportowany na noszach, Arsenal musiał kończyć zawody w osłabieniu liczebnym.

Już w przedłużonym aż o osiem minut czasie gry Paul Scholes „wykazał się” brutalnym sfaulowaniem Chamakha, ale arbiter Chris Foy nie sięgnął choćby po żółtą kartkę. Uczynił to dopiero po kolejnym pokazie chamstwa ze strony Scholesa. Tuż przed ostatnim gwizdkiem powinien podwyższyć wynik Hernandez. Warto zauważyć, że Alex Ferguson desygnował do podstawowego składu gospodarzy aż siedmiu defensorów. Sir Alex najwyraźniej wiedział, co robi...

Birmingham City - Bolton 2-3 (1-1)
0-1 Elmander 21
1-1 Jerome 38
1-2 K. Davies 66, karny
2-2 Phillips 80
2-3 Chung-Yong Lee 90
Sędziował Phil Dowd. Żółte kartki: Steinsson, K. Davies. Widzów 23 699 (w tym 4300 kibiców gości).
BIRMINGHAM CITY: Foster - Parnaby, C. Davies, Jiranek (28 Ridgewell), Murphy (83 Derbyshire), Larsson, Ferguson (29 Redmond), Mutch, Beausejour, Phillips, Jerome.
BOLTON: Jaaskelainen - Steinsson, Cahill, Wheater, Robinson, Elmander, Holden, Muamba (61 Lee), Petrow (90 Taylor), K. Davies, Klasnić (61 M. Davies).

Manchester United - Arsenal 2-0 (1-0)

1-0 Fabio da Silva 28
2-0 Rooney 49
Sędziował Chris Foy. Żółta kartka Scholes. Widzów 74 693.
MANCHESTER UNITED: van der Sar - Brown, Smalling, Vidić, Evra (80 Scholes), Rafael da Silva (64 Giggs), Gibson, O’Shea, Fabio da Silva (46 Valencia), Rooney, Hernandez.
ARSENAL: Almunia - Sagna, Kościelny, Djorou, Gibbs, Denilson (59 Chamakh), Diaby (72 Ramsey), Wilshere, Arszawin (72 Rosicky), Nasri, van Persie.

Jutro: Stoke - West Ham, Manchester City - Reading.


JC



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty