Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Ligi zagraniczne > Premiership
Anglia: Clark wierzył do końca2011-01-02 17:11:00 JC

Dramatyczny mecz na Stamford Bridge zakończył się remisem Chelsea z Aston Villą. Londyńczykom długo zaglądała w oczy porażka, później sytuacja uległa diametralnej zmianie, ale ekipa z Birmingham walczyła do ostatnich sekund.


Chelsea wyszła na prowadzenie dzięki złej decyzji Lee Masona, który podobnie jak w Birmingham znów rozdał podarek. Tym razem dla Chelsea, której sprezentował rzut karny, choć James Collins wcale nie sfaulował Florenta Maloudy. Frank Lampard pokonał Brada Friedela z jedenastu metrów. Wyrównał również z rzutu karnego Ashley Young, w tym przypadku decyzja Masona nie budziła żadnych wątpliwości. Znów pomylił się Paulo Ferreira, próbujący ratować sytuację Michael Essien sfaulował Nigela Reo-Cokera. W tej fazie meczu drużyna Gerarda Houlliera prezentowała się lepiej od mistrzów Anglii. Z najbliższej odległości przestrzelił Richard Dunne, zaś wcześniej nad poprzeczką „główkował” Ciaran Clark. Chelsea natomiast grała na dramatycznie niskim poziomie.

Wkrótce po zmianie stron Stewart Downing ograł Ashleya Cole’a, po dośrodkowaniu z prawego skrzydła Emile Heskey skoczył wyżej od Jeffreya Brumy. Dopiero od stanu 1-2 Chelsea przyspieszyła tempo akcji. Z bezpośredniego pojedynku z Maloudą (po doskonałym zagraniu Lamparda) wyszedł obronną ręką Friedel. Amerykański golkiper fantastycznie obronił także strzał Lamparda z bliska. Do remisu ponadto powinien doprowadzić Ramires, lecz posłał piłkę obok słupka. Dopiero w 84. minucie, zresztą w kontrowersyjnych okolicznościach, przypomniał o sobie Didier Drogba i zrobiło się 2-2.

Chelsea zagrała va banque, w uzyskaniu trzeciego gola znacznie jej dopomógł Marc Albrighton, który  zagapił się przy szarży Essiena. Wprawdzie po centrze pomocnika Chelsea Friedel brawurowo sparował strzał głową Drogby, ale plasowana dobitka Johna Terry’ego była celna. Właśnie Albrighton szybko zrehabilitował się. Po dośrodkowaniu rezerwowego gracza AV Terry zapomniał o upilnowaniu Clarka, który z kilku rozstrzygnął o sprawiedliwym epilogu pasjonującego widowiska. Wprawdzie za moment Drogba uprzedził Friedela, lecz nic z tego nie wyszło.

Inną kwestię stanowi forma Chelsea. Jeśli piłkarze Carlo Ancelottiego nadal będą prezentować się tak źle, rychło zmuszą się sami do wykluczenia ze stawki konkurentów o najważniejsze trofeum sezonu.

• Chelsea - Aston Villa 3-3 (1-1)
1-0 Lampard 23, karny
1-1 A. Young 41, karny
1-2 Heskey 47
2-2 Drogba 84
3-2 Terry 89
3-3 Clark 90


• Wigan - Newcastle 0-1 (0-1)
0-1 Ameobi 19

1. Manchester Utd      19      41    41-18
2. Manchester City      21     41    33-16
3. Arsenal                   20     39    42-22
4. Tottenham               20     36    30-23
5. Chelsea                  20     35    36-18
6. Sunderland              21     30    24-22
7. Bolton                     21     29    33-28
8. Stoke                      20     27    25-24
9. Liverpool                  19     25    23-24
10. Newcastle              20     25    29-31
11. Blackpool               18     25    26-30
12. Blackburn               21     25    26-34
13. Everton                   20     22   21-24
14. West Bromwich      20     22    26-36
15. Aston Villa              20     21    23-37
16. West Ham              21     20    22-33
17. Wigan                    20     20    17-32
18. Fulham                   20    19    19-24
19. Birmingham            19     19    18-24
20. Wolverhampton       20     18    20-34


JC



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty