Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Ligi zagraniczne > Premiership
Anglia: „Samobójstwo” w Wigan2010-12-29 23:08:00 JC

Pomylenie kierunków przez Sebastiena Squillaciego kosztowało Arsenal utratę dwóch punktów w wyjazdowym meczu z Wigan Athletic. Francuski defensor „Kanonierów” pechowo trafił do siatki Łukasza Fabiańskiego i spotkanie zakończyło się remisem 2-2


Arsenalowi przyszło odrabiać stratę od 18. minuty, gdy Ben Watson wykorzystał „jedenastkę” podyktowaną przez Lee Proberta za sfaulowanie Charlesa N’Zogbii przez Laurenta Kościelnego. Jeszcze do pauzy układ sił zmienił się zasadniczo. Najpierw Andriej Arszawin wpisał się na listę po strzale z bliskiej odległości. Tropem Rosjanina poszedł Duńczyk Nicklas Bendtner, któremu zrewanżował się Arszawin za asystę przy golu na 1-1. I dla drużyny Arsene Wengera wszystko byłoby OK, gdyby nie opisana na wstępie „wpadka” Squillaciego. Ciekawe, że chwilę wcześniej wyleciał z boiska N’Zogbia i Wigan grał w osłabieniu...

Na Stamford Bridge londyńska Chelsea podejmowała Bolton. Pierwsza połowa była beznadziejna w wykonaniu gospodarzy. Goście byli niewiele lepsi, ale i tak bliżsi uzyskania prowadzenia. Po wyraźnym błędzie Jose Bosingwy w dogodnej sytuacji znalazł się Matthew Taylor, lecz nieznacznie przestrzelił obok lewego słupka bramki Petra Cecha. W tej fazie gry żółtą kartką został ukarany Branislav Ivanović, defensora Chelsea zabraknie w najbliższym meczu z Aston Villą.

Po zmianie stron było na boisku zdecydowanie ciekawiej, głównie za sprawą podopiecznych Carlo Ancelottiego. Wkrótce po wznowieniu spotkania Frank Lampard idealnie podał do Didiera Drogby, który w sytuacji „sam na sam” z Jussim Jaaskelainenem trafił w słupek. W 61. minucie kapitalnie zainicjował i rozprowadził akcję Michael Essien, który zagrał do Drogby. Ten wykorzystał moment nieuwagi ze strony Samuela Rickettsa, zaś perfekcyjną asystę musiał zamienić na gola Florent Malouda. Po chwili Jaaskelainen nie dał się zaskoczyć Lampardowi.

Prowadzony przez Owena Coyne’a Bolton starał się uratować remis. Po kolejnym błędzie Bosingwy goście domagali się podyktowania rzutu karnego, ale Mike Jones słusznie uznał, że odbicie piłki ręką przez Johna Terry’ego było przypadkowe. Po kornerze bliski powodzenia był Gary Cahill, a jeszcze później Cech obronił groźny strzał głową Stuarta Holdena. Chelsea z kolei była najbliższa podwyższenia wyniku, gdy pod bramką Jaaskelainena uratował sytuację stojący na linii bramkowej Fabrice Muamba.
Lepsze czasy dla Chelsea? Poczekajmy...

• Chelsea - Bolton 1-0 (0-0)
1-0 Malouda 61

• Liverpool - Wolverhampton 0-1 (0-0)
0-1 Ward 56

• Wigan - Arsenal 2-2 (1-2)

1-0 Watson 18, karny
1-1 Arszawin 39
1-2 Bendtner 44
2-2 Squillaci 81, samob.

1. Manchester Utd    18    38    39-17
2. Manchester City    20    38    32-16
3. Arsenal                   19    36    39-22
4. Chelsea                 19    34    33-15
5. Tottenham             19    33    29-23
6. Bolton                     20    29    32-26
7. Sunderland            20    27    21-22
8. Blackpool               17    25    26-29
9. Blackburn               20    25    26-31
10. Stoke                     19    24    23-24
11. Everton                  19    22    21-22
12. Liverpool               18    22    21-23
13. Newcastle            19    22    28-31
14. West Bromwich   19    22    25-34
15. Aston Villa             19    20    20-34
16. Wigan                     19    20    17-31
17. Birmingham          18    19    18-21
18. Fulham                   19    19    19-23
19. Wolverhampton    19    18    20-32
20. West Ham              20    17    20-33


JC



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty