Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Ligi zagraniczne > Premiership
Anglia: Remis Gomesa z Drogbą2010-12-12 19:11:00 JC

Ewidentny błąd liniowego asystenta arbitra Mike’a Deana ułatwił Tottenhamowi objęcie prowadzenia w dzisiejszym meczu z Chelsea.


Derby Londynu na White Hart Lane rozpoczęły się bardzo obiecująco dla „Kogutów”, gdy po dalekim podaniu od Benoit Assou-Ekotto do Jermaina Defoe liniowy nie zauważył, że napastnik Spurs był na spalonym. Defoe podał do Pawljuczenki, który po zadziwiająco łatwym wymanewrowaniu Johna Terry’ego zaskoczył Petra Cecha strzałem z lewej nogi.

Do Chelsea niby należała przewaga optyczna, ale zbyt wielu sytuacji na przedpolu bramki Heurelho Gomesa sobie nie stworzyła. Jak najbardziej słusznie, z powodu, ofsajdu, został anulowany gol strzelony przez Nicolasa Anelkę. Najgroźniejszy był Salomon Kalou, lecz żadna z trzech prób przez niego podjętych nie odniosła pożądanego skutku.

Po przerwie w ataku Chelsea pojawił się Didier Drogba i to on doprowadził do remisu. Po wygraniu pojedynku z Michaelem Dawsonem (za pomocą odbicia piłki ręką...) i strzale Drogby piłka wyłamała ręce Gomesa i wpadła do siatki. Bramkarz gospodarzy zrehabilitował się w przedłużonym czasie meczu. Wprawdzie Gomes staranował Ramiresa, za co został podyktowany rzut karny dla rywali, ale za moment Gomes obronił „jedenastkę” w kiepskim wykonaniu Drogby. Nieco ponad kwadrans zagrał w końcówce meczu Frank Lampard, który po wyleczeniu kontuzji i trzymiesięcznej przerwie wreszcie wrócił do kadry Chelsea.

Wcześniej Bolton zmierzył się z Blackburn. W 56. minucie, po ujrzeniu drugiej żółtej kartki, musiał opuszczać murawę pomocnik gospodarzy, Mark Davies. Ale mimo osłabienia liczebnego zdołał Bolton objąć prowadzenie, gdy do siatki Paula Robinsona oddał przyziemny strzał Fabrice Muamba. W 87. minucie Rovers odpowiedzieli golem Mame Dioufa, lecz to wcale nie był koniec emocji. Kilkadziesiąt sekund później Bolton znów był górą, bo po zagraniu głową Kevina Daviesa pokonał Robinsona Stuart Holden.

W spotkaniu toczonym równolegle Wolverhampton podejmował Birmingham City. Tuż przed gwizdkiem na pauzę trafił do siatki napastnik „Wilków”, Stephen Hunt, któremu asystował Sylvan Ebanks-Blake. Wynik 1-0 już nie uległ zmianie.

• Bolton - Blackburn 2-1 (0-0)
1-0 Muamba 65
1-1 Mame Diouf 87
2-1 Holden 88


• Wolverhampton - Birmingham City 1-0 (1-0)
1-0 Hunt 45


• Tottenham - Chelsea 1-1 (1-0)
1-0 Pawljuczenko 15
1-1 Drogba 70


Poniedziałek: Manchester United - Arsenal.

1. Arsenal                  16  32  34-18
2. Manchester City   17  32  24-13
3. Manchester Utd   15  31  35-16
4. Chelsea                17  31  31-12
5. Tottenham            17  27  25-22
6. Bolton                    17  26  30-24
7. Sunderland          17  24  20-18
8. Newcastle            17  22  27-26
9. Liverpool               17  22  21-22
10. Blackpool           16  22  24-29

West Bromwich       17  22  24-29
12. Stoke                   17  21  21-22
13. Blackburn           17  21  22-27
14. Aston Villa          17  20  19-28
15. Everton                17  18  18-20
16. Birmingham       17  18  17-20
17. Fulham                17  16  16-20
18. Wigan                   17  16  13-28
19. Wolverhampton  17  15  18-30
20. West Ham           17  12  15-30


JC



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty