Prowadzony przez Avrama Granta FC Portsmouth został pierwszym półfinalistą Pucharu Anglii. Wyraźny outsider Premiership wykorzystał atut Fratton Park, całkiem zasłużenie pokonując tam Birmingham City. Bohaterem spotkania był Frederic Piquionne.

Po bezbramkowej pierwszej połowie ten francuski napastnik potrzebował ledwie trzech minut na ustrzelenie dubletu. Pierwszy gol padł po dużym zamieszaniu pod bramką Joe Harta, w tłoku największy refleks wykazał Piquionne. Ustalenie wyniku nastąpiło w dużym stylu. Po otrzymaniu podania od Jamiego O’Hary Piquionne popisał się świetnym panowaniem nad piłką, którą pewnie splasował w siatce. Przypomnijmy, że wówczas prowadzony przez Harry’ego Redknappa FC Portsmouth triumfował w FA Cup przed dwu laty. Zaś poprzedni sukces miał miejsce jeszcze w 1939...

Wobec bezbramkowego remisu na Craven Cottage będzie natomiast musiało dojść do powtórki meczu Fulham - Tottenham Hotspur. Ale już na White Hart Lane.

Portsmouth - Birmingham City 2-0 (0-0)

1-0 Piquionne 67
2-0 Piquionne 70
Sędziował Bennett. Żółte kartki: Brown - Ferguson. Widzów 20 456.
PORTSMOUTH: James - Finnan, Ben-Haim, Hreidarsson, Belhadj, Brown, Wilson, O’Hara, Webber (85 Diop), Piquionne, Utaka.
BIRMINGHAM: Hart - Carr, Johnson, Dann, Ridgewell, Larsson (84 Gardner), Bowyer, Ferguson, Fahey (72 Phillips), McFadden (75 Benitez), Jerome.

Fulham - Tottenham 0-0

Sędziował Clattenburg. Żółta kartka Etuhu. Widzów 24 533.
FULHAM: Schwarzer - Baird, Hughes, Hangeland, Shorey, Duff, Greening, Etuhu, Davies (73 Elm), Gera, Zamora.
TOTTENHAM: Gomes - Corluka, Dawson, Bassong, Assou-Ekotto, Modrić, Palacios, Kranjcar, Bale, Crouch, Pawljuczenko (81 Defoe).