Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka ręczna
EHF EURO 2024. Porażka z Czarnogórą2024-12-08 18:25:00

Reprezentacja Polski piłkarek ręcznych pod wodzą selekcjonera Arne Senstada przegrała z Czarnogórą 28:30 w trzecim meczu rundy głównej turnieju EHF EURO 2024 i tym samym straciła szansę na trzecią lokatę w grupie i grę o miejsca 5-6.


Swój ostatni mecz w turnieju Polki rozegrają we wtorek 10 grudnia o godz. 15.30. Ich rywalem będzie reprezentacja Rumunii.


Debreczyn: Polska – Czarnogóra 28:30 (14:14)

Polska: Płaczek, Zima, Wdowiak – Olek, Kobylińska 6, Matuszczyk 1, Górna 3, Tomczyk 2, Rosiak 4, Balsam, Urbańska, Nosek, Michalak 3, Kochaniak-Sala 5, Uścinowicz 4, Nocuń.

Czarnogóra: Rajcic, Attingré, Batinovic – Jaukovic 8, Pletikosic 4, Godec, Mugosa 2, Ivanovic 2, Brnovic 5, Bulatovic 3, Dzaferovic, Tatar, Raicevic, Pavicevic 1, Grbic 5, Vukcevic.


Czarnogórki to złote medalistki Mistrzostw Europy 2012 i brązowe medalistki sprzed dwóch lat.


W 5. minucie na pierwsze w meczu prowadzenie wyprowadziła nas Daria Michalak (3:2). Był to gol szczególny, skrzydłowa dołączyła do elitarnego grona zawodniczek, które w barwach reprezentacji Polski zdobyły minimum sto bramek.


Od tego momentu biało-czerwone przejęły inicjatywę i zanim na zegarze wybiła dziesiąta minuta, osiągnęły trzy bramki zaliczki (7:4). Było to możliwe m.in. dzięki świetnie dysponowanej w bramce Adriannie Płaczek, skutecznej Monice Kobylińskiej oraz aktywnej Karolinie Kochaniak-Sali.


Z czasem coraz mocniej do głosu dochodziły rywalki, które przejęły kontrolę nad boiskowymi wydarzeniami. Mimo wszystko, do końca pierwszej połowy Polki doprowadziły do remisu (14:14).


Po powrocie do gry wciąż trwało przeciąganie liny, a mecz toczył się falami. Lepiej drugą partię rozpoczęły Czarnogórki (16:14), ale po chwili cztery gole z rzędu zdobyły Polki (18:16). Kiedy wydawało się już, że nasze reprezentantki łapią wiatr w żagle, czterobramkową serią odpowiedziały rywalki (20:18). Obie drużyny stosowały różne manewry taktyczne, często zmieniając ustawienia w ataku i w obronie.


Niestety, mnożące się z czasem niedokładności i błędy po stronie Polek coraz bardziej dawały się nam we znaki. Czarnogórki, widząc problemy biało-czerwonych, były jeszcze agresywniejsze w obronie, przez co Polki miały bardzo duże trudności ze zdobywaniem kolejnych trafień, co przekładało się z kolei na rosnącą przewagę Czarnogóry. Dziesięć minut przed końcem meczu rywalki prowadziły 24:20.W końcówce Polki goniły, ale nie dogoniły. Czarnogórki zachowały więcej zimnej krwi i ostatecznie zwyciężyły 30:28. W wyścigu strzelczyń Durdina Jaukovic zdobyła osiem trafień, a Monika Kobylińska – sześć.


zprp.pl


mne-pol fot. pawel bejnarowicz-56.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty