Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka ręczna
MŚ piłkarzy ręcznych: Polacy o medal2011-01-13 09:02:00

Dziś w Szwecji rozpoczynają się MŚ w piłce ręcznej. Polacy bronią brązu, ale rywale wróżą im złoto! Nikt nie wątpi, że wyjdziemy z grupy. - To eliminacje do igrzysk olimpijskich w Londynie, zbieramy do nich punkty, każdy mecz będzie jak o mistrzostwo świata - mówi trener Bogdan Wenta.


"Mamy 15 sekund, oni zdejmą bramkarza, wprowadzą siódmego gracza. Trzeba przerwać im i będzie pusta brama. Tylko spokojnie, mamy dużo czasu" - te instrukcje trenera reprezentacji Polski piłkarzy ręcznych Bogdana Wenty przeszły do legendy. Miejsce? Mistrzostwa świata w Chorwacji. Czas? Styczeń 2009 roku. Okoliczności? Decydujący o awansie do półfinału mecz z Norwegią. Efekt? Gol z własnej połowy Artura Siódmiaka i w dalszej perspektywie brązowy medal mundialu.

Dziś przyszedł czas, by napisać nową historię. W Szwecji, meczem gospodarzy z Chile, otwarte zostaną mistrzostwa świata 2011. Polska na parkiet wyjdzie w piątek. Na pierwszy ogień Słowacja.

Czy po tej imprezie w naszej pamięci zapiszą się tak dramatyczne chwile jak dwa lata temu? Na pierwszy rzut oka nie ma na to dużych szans. Biało-czerwoni nie są najwyżej notowani u bukmacherów, którzy widzą nas na piątym miejscu (za każdą postawioną złotówkę na to, że Polska zdobędzie tytuł, płacą 12 zł). Trener Bogdan Wenta deklaruje, że naszym celem jest kwalifikacja olimpijska (czyli w najgorszym razie miejsce 7.). O medalach nie wspomina.

Nawet Artur Siódmiak otwarcie mówi, że swojego rzutu z własnej połowy już nigdy nie powtórzy. - Wiemy, jakie są oczekiwania, ale medali nikt nie obiecuje. Osiem drużyn ma podobne do nas ambicje, a o sukcesie zdecydują detale - ubezpiecza się nasz obrotowy.

Z drugiej strony, biało-czerwoni mogą być czarnym koniem mundialu. Na naszą korzyść przemawia m.in. terminarz. W drugiej fazie możemy trafić na wicemistrzów świata Chorwatów i wysoko notowanych Duńczyków. Nie trafimy za to na obrońców tytułu Francuzów ani Hiszpanów. Teoretycznie to nieco korzystniejszy układ. Przypomnijmy, że z dwóch grup tej fazy po dwie drużyny awansują do półfinałów.

- Będziemy śledzić przebieg wydarzeń w pozostałych grupach, żeby wiedzieć, na kogo możemy trafić - mówi Siódmiak, czym sugeruje, że nasi szczypiorniści mogą nie być tak szlachetni jak niedawno siatkarze.

Nasza drużyna jest też zgrana (od poprzednich mistrzostw występujemy praktycznie w niezmienionym składzie), doświadczona, ma bardzo mocną linię ataku i najlepszego bramkarza na świecie. Co prawda obrona ostatnio zaczęła nieco szwankować, ale do tej pory też była naszą mocną stroną.

Do drużyny wrócił rozgrywający Grzegorz Tkaczyk, który z powodzeniem może wymieniać się na parkiecie z Bartłomiejem Jaszką. Kontuzja wyeliminowała niestety Krzysztofa Lijewskiego, ale w dobrej formie jest jego bardziej doświadczony brat Marcin. W kadrze na nowo zadomowił się także Karol Bielecki.

Te atuty docenia m.in. Niemiec Henning Fritz, który w głosowaniu dziewięciu piłkarzy ręcznych, którzy w ostatnich dwudziestu latach byli wybierani na najlepszych zawodników na świecie (Niemiec w 2004 roku), wytypował Polskę jako złotego medalistę. Ośmiu pozostałych graczy, w tym Sławomir Szmal, wskazało Francję.

W ostatnich latach Trójkolorowi zdominowali piłkę ręczną jak Hiszpanie futbol. Wygrali kolejno igrzyska w Pekinie, mistrzostwa świata i Europy. Podobnie jak Polacy oni też grają od lat niemal tym samym składem, a średnia wieku jest jeszcze wyższa niż u nas. 34-letni Jerome Fernandez rzucił najwięcej goli dla Francji w historii,  o rok młodszy Bertrand Gille rozegrał już w kadrze ponad 200 meczów, a bramkarz Daouda Karaboue zaczynał grać w ręczną, gdy w Polsce upadał komunizm (ma 36 lat).

W to, że Polska pomyślnie przejdzie pierwszą fazę grupową, nie wątpi nikt. - To będzie rozgrzewka - zapewnia były kapitan reprezentacji, a obecnie kierownik drużyny Damian Wleklak.

Prócz Słowacji na tym etapie zmierzymy się ze Szwecją, Chile, Argentyną i Koreą Południową. Teoretycznie najgroźniejsi są gospodarze, ale każdy z pozostałych rywali może być nieobliczalny. Argentyńczycy to jedna z najlepszych drużyn Ameryki Południowej, Koreańczycy - nietypowy i niewygodny rywal dla drużyn z Europy (pokonaliśmy ich na igrzyskach w Pekinie). Słowacy to kopciuszek w Europie, ale nadrabiający walecznością. Za ich zwycięstwo w meczu z nami bukmacherzy płacą aż 6,5 zł. Słowację pokonaliśmy zresztą w zeszły czwartek na turnieju w Gdyni (32:24). - Niech nikogo ten wynik nie zmyli, bo obie drużyny grały w eksperymentalnych składach. Jestem pewien, że podczas mistrzostw postawią nam trudne warunki - uważa Artur Siódmiak.

 

Z grupy wyjdą po trzy zespoły, ale warto grać na całego w każdym meczu, bo punkty liczą się w drugiej fazie. - Mam nadzieję, że na koniec ze Szwecją walczyć będziemy o pierwsze miejsce w grupie - kończy obrotowy, który wykończył misterny, piętnastosekundowy plan trenera Wenty.
Maciej Stolarczyk, Polska The Times

Kadra Polski:
Bramkarze: Szmal; Wyszomirski.
Obrotowi: B. Jurecki; Siódmiak.
Rozgrywający: Bielecki; Jaszka; M. Jurecki; Jurkiewicz; M. Lijewski; Rosiński; Tkaczyk; Zaremba. Skrzydłowi: Jurasik; Kuchczyński; Tłuczyński; Tomczak.

Podział na grupy:

Grupa A: Francja, Niemcy Hiszpania, Egipt, Bahrajn, Tunezja.
Grupa B: Austria, Węgry, Norwegia, Islandia, Japonia, Brazylia.
Grupa C: Chorwacja, Dania, Rumunia, Serbia, Algieria, Australia.
Grupa D: Szwecja, Polska, Słowacja, Argentyna, Korea Południowa oraz Chile.

Mecze Polaków:
Słowacja (14.01, godz. 20.15)
Argentyna (15.01, 20.15)
Chile (17.01, 18.15)
Korea Płd. (18.01, 18.15)
Szwecja (20.01, 20.15)

Druga faza grupowa:
Zagrają trzy najlepsze zespoły z każdej grupy.

Faza medalowa:
Dwie najlepsze drużyny z dwóch grup drugiej fazy awansują do półfinałów.


wenta.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty