Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Sportowa Małopolska
Hutnik wyrównał w doliczonym czasie2020-09-25 23:19:00

W 5. kolejce II ligi piłkarskiej Hutnik Kraków zremisował z Olimpią Grudziądz 2-2. Gospodarze wyrównali w doliczonym czasie.


Hutnik Kraków - Olimpia Grudziądz 2-2 (1-0)

1-0 Krzysztof Świątek 9

1-1 Piotr Janczukowicz 48

1-2 Omid Popalzay 75

2-2 Mateusz Zając 90+3

Sędziował Marcin Szrek (Kielce). Żółte kartki: Linca, Ozimek, Drąg, Kędziora - Kwiatkowski, Popalzay, Leszczyński. Widzów 300. Mecz na stadionie Garbarni.

HUTNIK: Smug - Olszewski, Stawarczyk, Zając, Antoniak (87 Matysek) - Ozimek (79 Sobala), Kędziora (79 Kieliś), Drąg, Świątek, Linca - Hafez.

OLIMPIA: Sujecki - Ciechanowski, Andronic, Pietrzyk, Widejko - Kwiatkowski (80 Leszczyński), Graczyk, Popalzay (90 Mnacakanjan), Janczukowicz (69 Kalenik), Gabor - Embaló.


Hutnik przerwał serię trzech porażek, remisując z Olimpią Grudziądz dzięki bramce w doliczonym czasie.


Zaraz na początku akcję Hutnika zainicjował Mateuz Ozimek, podał do Świątka, a ten do Hafeza. Popularny "Salah" w polu karnym ograł Widejkę i Pietrzyka, odegrał z powrotem do "Świętego", który strzałem z pierwszej piłki z 10 metrów pokonał bramkarza. Był to 141. gol kapitana Hutnika w oficjalnym meczu pierwszej drużyny Dumy Nowej Huty.


Do przerwy hutnicy mieli dalsze trzy dobre okazje. Olszewski uderzył obok słupka, Antoniak główkował nad bramką, a po dynamicznej akcji Ozimka jego strzał zablokował obrońca gości. Najlepszą szansę dla gości miał Andronic, który po centrze z kornera główkował nad poprzeczką.


Zaraz po przerwie silny strzał z pierwszej piłki z powietrza Hafeza został instynktownie sparowany nad poprzeczkę przez Sujeckiego. W 48. minucie goście wykorzystali nieporozumienie hutników i po dośrodkowaniu spod prawej chorągiewki Janczukowicz dotknął piłki, a ta wpadła do bramki Hutnika ponad bezradnym Smugiem.


Hutnicy mieli niebawem kilka okazji, nie wykorzystali ich Linca, Drąg i znów Linca. Później przewagę uzyskali goście, zdobywając w 75. minucie drugiego gola. Po centrze z wolnego i wybiciu piłki głową przed pole karne przez Drąga niepilnowany Afgańczyk Popalzay uderzeniem z półwoleja z 17 metrów dał prowadzenie Olimpii. Goście mogli podwyższyć w 86. minucie, lecz Smug obronił strzał Gabora.


Gospodarze ambitnie walczyli o punkt do końca meczu. I w 90+3. minucie dopięli swego. Hafez podał do wprowadzonego w końcówce Matyska, ten dograł w szesnastkę do Zająca, który uderzeniem z pierwszej piłki w krótki róg doprowadził do remisu.


Źródło:

nh2010.pl (bs)




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty