Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- VI Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
- Adam Sokołowski po raz 27. mistrzem Polski kibiców!
- Wyłoniono finalistów Mistrzostw Polski Kibiców Sportowych 2024
- 47. MPKS, pytania dodatkowe
- Uwaga, kibice! Dogrywka w 47. MPKS!
- 47. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Dzierżoniów 2024
- Rozgrzewka kibiców przed Omnibusem
LEKCJA GIMNASTYKI (360)
Pańcia pisze donos…
Opowieść, która nastąpi, nadaje się na prymitywną burleskę, wystawianą w strażackiej remizie, dzięki artystycznemu zapałowi członkiń Koła Gospodyń Wiejskich, z całym szacunkiem dla tej masowej organizacji… Trafia jednakże w ramy felietonu poświęconego problematyce piłkarstwa kobiecego w naszym regionie, jako ilustracja stanu umysłów niektórych działaczy, toczących nieustanne spory wokół gównianych spraw.
Prolog pożałowania godnego spektaklu ma miejsce w żeńskiej drużynie szczebla powiatowego, w której występuje w miarę zdolna piłkarka - młodsza juniorka o imieniu Mariolka. Zawodniczka robi postępy wraz z zespołem, co skutkuje powołaniem jej do reprezentacji województwa w jej kategorii wiekowej. Tak się szczęśliwie złożyło, że trenerem wojewódzkiej kadry został szkoleniowiec klubowy Mariolki, z czego niektórzy wyciągnęli wniosek dożywocia zawodniczki w reprezentacyjnej drużynie. Niestety, Mariolka z czasem przestała mieć "najlepiej ułożoną lewą nogę w małopolskiej piłce”, konkurentki do miejsca w kadrze zrobiły większe postępy, więc etatowe miejsce straciła. W tym momencie burleska wchodzi w fazę zawiązywania się intrygi na cztery fajerki, albowiem do akcji wkracza mama dziewczyny, pozbawionej reprezentacyjnej koszulki. Nie daje pardonu trenerowi, oskarżając go o niesprawiedliwe traktowanie córki, przy okazji wytaczając armaty oskarżeń o rozmaite przywary trenerskiego warsztatu. Oliwy do ognia dolewa rozbrat trenera z dotychczasowym klubem, w którym matka Mariolki jest prominentnym działaczem.
Intryga nabiera dynamiki, bo rodzicielka skrzywdzonej śle listy do wojewódzkich władz piłkarskich, w których skarży się na trenera, a także koordynatora piłki kobiecej w województwie. Żąda wyciągnięcia wniosków służbowych, mimo że trenerzy nie pozostają w stosunku pracy z wojewódzkim związkiem. Na poparcie swoich zarzutów natury sportowej wyciąga argument oskarżycielski, w którym brzmi groźna nuta finansowych malwersacji, których mieli dopuścić się obaj trenerzy. Przekręt domniemany dotyczył historii sprzed dwóch lat, kiedy to obaj szkoleniowcy zorganizowali obóz kondycyjny kadry wojewódzkiej w nadbałtyckim Mielnie. Środki na organizację obozu wyłożyła Wojewódzka Federacja Sportu i przed nią trenerzy się rozliczali. Obóz nad morzem dla dziewczyn był frajdą, zaplanowano go raptem na tydzień, więc nie dziwota, że one same i ich rodzice chcieli frajdę przedłużyć i zaproponowali z własnej kieszeni zafundować dodatkowe parę dni pobytu. Trenerzy kasę zebrali, właściciele pensjonatu w Mielnie ją pokwitowali, wszyscy byli przeszczęśliwi. Nikomu do głowy nie przyszło, aby panowie trenerzy zainkasowane pieniążki pokwitowali oficjalną pieczątką federacji czy związku piłkarskiego. Nikomu, to za dużo powiedziane, bo po dwóch latach o niedopatrzeniu formalnym pańcia postarała się z tego zrobić użytek: upokorzyć trenerów za „sekowanie” córki, a przy okazji dowalić władzom wojewódzkiego związku, za to, że „nie zwalczyły patologii!”. Ultymatywnie żąda represji, a w razie ich niezastosowania, każe liczyć się prezesowi MZPN z konsekwencjami.
Aby postawić na swoim pańcia grozi donosem do PZPN i - uwaga, uwaga! - do ministerstwa sportu. – Listy mam napisane, od pana zależy, czy je wyślę - rzekła z pewnością odkrywcy wielkiej afery, za którą uważa pomijanie córki w składzie kadry województwa. No, i poszły dwa żałosne donosy, w których pełno oskarżeń o „folwark”, o „aferalność”, o „skandal”, o „patologię”, „korupcję”!!! O jednym ważnym fakcie pańcia zapomniała napisać: o tym mianowicie, że to ona była jedną z sygnatariuszek pomysłu dodatkowych dni obozu nad morzem! Najpierw wymusiła na trenerach dopisanie jej do listy uczestniczek, a następnie inicjując przedłużenie obozu o kolejne dni, za które zapłaciła (za siebie i za córkę), nie żądając żadnych pokwitowań. Nie każdy rodzic miał szczęście towarzyszyć własnemu dziecku na obozowisku, korzystając ze szczególnej preferencji wynegocjowanych, korzystniejszych stawek za osobodzień pobytu w kurorcie: pańcia postawiła się w pozycji stanowczo uprzywilejowanej, nie przystającej do roli osoby walczącej o sprawiedliwość i równe szanse kadrowiczek!
Listy-donosy, zgodnie z ich prowokacyjnym charakterem, polegającym na oczernieniu wizerunku i autorytetu władz Małopolskiego Związku Piłki Nożnej, trafiły do PZPN-owskiego kosza i znalazły właściwą reakcję resortu. Swoją rolę odegrały wszakże w poniżaniu Bogu ducha winnych działaczy związkowych, a nade wszystko w rozrobieniu trenerów, którzy chcieli dobrze, ale zapomnieli, że załatwiając przedłużenie obozu i przyjmując od rodziców po 300 złotych, dali podstawę do oskarżenia o malwersację! Trener-koordynator, od wielu lat za półdarmo wykonując swoje obowiązki, nie tylko został postawiony pod pręgierz opinii środowiskowej, ale pozbawiony rocznej gratyfikacji za wykonaną pracę. Został również wyeliminowany z grona delegatów na walne zebranie sprawozdawczo-wyborcze MZPN, do którego to zaszczytu był w pierwszym rzędzie uprawniony. Epilog? Dopiero się pisze, a jego osnową jest ustalanie pomocnictwa w haniebnej korespondencji…
Ryszard Niemiec
Flesz z kraju i ze świata
- VI Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- JERZY CIERPIATKA o swoim flircie z aptekarzami
- Biało-czerwone poznały grupowe rywalki na EHF EURO 2024
- Unia Oświęcim hokejowym mistrzem Polski
- Wygrana z Brazylijkami
- Arne Senstad przedłużył kontrakt
- JERZY CIERPIATKA: Działy się rzeczy absolutnie nadzwyczajne od pierwszej do ostatniej sekundy
- AMP FUTBOL. Polacy wygrali turniej w Krakowie
- Biało-czerwone znów pokonały Kosowo i zagrają w ME 2024
- CRACOVIA: Kroczek za Zielińskiego
- Rudolf Roháček nie będzie trenerem I drużyny hokeja w Cracovii
- Biało-czerwone o krok od awansu
- PP: Wisła - Piast (FOTO 2)
- MONIKA KOBYLIŃSKA: NAJWYŻSZY CZAS, ŻEBY WEJŚĆ NA WYŻSZY POZIOM
- Wisła w finale Pucharu Polski! (FOTO)
Sportowa Małopolska
- Cracovia - Puszcza (FOTO)
- IV LIGA: Remis rezerw Wisły z BKS Bochnia (FOTO)
- Rafał Radziszewski trenerem bramkarzy Akademii Hokejowej Cracovia CANPACK
- Zmarł Antoni Montean
- Cracovia pokonała lidera
- Puszcza - Lech (FOTO)
- Marek Ziętara trenerem hokeistów Comarch Cracovii
- Janiczak wraca do Kalwarianki
- Wisła - Motor (FOTO)
- AMP FUTBOL. Polacy wygrali turniej w Krakowie
- Rafał Boguski o Kalwariance, Wiśle i reprezentacji
- CRACOVIA: Kroczek za Zielińskiego
- Rudolf Roháček nie będzie trenerem I drużyny hokeja w Cracovii
- PP: Wisła - Piast (FOTO 2)
- Wisła w finale Pucharu Polski! (FOTO)
- Puszcza - Radomiak (FOTO)
- Maciej Musiał trenerem Hutnika
- AMP FUTBOL. Polacy zagrają w Krakowie
- Lider pauzował, rywale się zbliżyli
- Wieczysta - Avia (FOTO)