Kiosk
- STANISŁAW STRUG. Dopiero w liceum zyskałem szansę gry na boisku z bramkami
- MARIAN FIDO. Człowiek, któremu chce się chcieć
- JAN KOWALCZYK. Sport bez rywalizacji przestaje być sportem
- FUTBOL MAŁOPOLSKI. Grzegorz Bartosz: Garbarnia jest jedna. Zrobię wszystko, aby mówiła jednym głosem
- Paulo Sousa: Ufam umiejętnościom polskich piłkarzy
- Ranking "Forbesa": Wpływowy Lewandowski
- Za miesiąc Wisła Kraków SA będzie mieć Akademię
- Boniek: Wojewódzkie Związki Piłki Nożnej same podejmą decyzje w sprawie dokończenia sezonu w III lidze i klasach niższych
- Małopolska chciałaby grać...
- Nie ma decyzji w sprawie III ligi i klas niższych
MISTRZOSTWA POLSKI KIBICÓW SPORTOWYCH
- VI Ogólnopolski Omnibus Sportowy
- Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych: 45 pytań i odpowiedzi
- Adam Sokołowski po raz 27. mistrzem Polski kibiców!
- Wyłoniono finalistów Mistrzostw Polski Kibiców Sportowych 2024
- 47. MPKS, pytania dodatkowe
- Uwaga, kibice! Dogrywka w 47. MPKS!
- 47. Mistrzostwa Polski Kibiców Sportowych - Dzierżoniów 2024
- Rozgrzewka kibiców przed Omnibusem
Polska przegrała z Niemcami 26-29 na inaugurację mistrzostw świata piłkarzy ręcznych w Katarze. W niedzielę rywalem biało-czerwonych będzie Argentyna, która sensacyjnie zremisowała z Danią.
Polska - Niemcy 26-29 (13-17)
POLSKA: Szmal, Wyszomirski – Lijewski 7, Krajewski, Orzechowski, Bielecki 1, Rojewski, Wiśniewski 1, B. Jurecki 3, M. Jurecki 5, Grabarczyk, Jurkiewicz 1, Syprzak 3, Daszek 3, Szyba, Chrapkowski 2. Kary 10 min. Trener: Michael Biegler (Niemcy).
NIEMCY: Heineveter, Lichtlein – Kneer, Gensheimer 7, Sellin 1, Wiencek 1, Pekeler 1, Groezki 4, Weinhold 9, Strobel 3, Schmidt, Kraus 1, Müller, Schöngarth 1, Böhm, Drux 1. Kary 12 min. Trener: Dagur Sigurdsson (Islandia).
Sędziowali: Nachevski, Nikolov (Macedonia).
Na trybunach zasiedli piłkarze Bayernu Monachium, którzy kibicowali drużynie niemieckiej; wyjątkiem był oczywiście Robert Lewandowski, dopingujący reprezentację Polski.
Na początku Krzysztof Lijewski trzy razy dawał prowadzenie biało-czerwonym, ostatni raz w 4. minucie (3-2). Jak się okazało, było to ostatnie prowadzenie naszego zespołu w tym nieudanym dla nas meczu. Później inicjatywę zaczęli przejmować Niemcy, ale w 21. minucie ich dogoniliśmy (10-10). Końcówka I połowy była jednak fatalna, przegrywaliśmy nawet 12-17, ostatecznie do przerwy było 13-17.
Po przerwie naszych zawodników uskrzydliła sytuacja przy stanie 16-19, kiedy nie dali sobie strzelić bramki grając tylko w czwórkę w polu. A zaraz po odbyciu kary Lijewski i Piotr Chrapkowski trafili po razie, w efekcie w 39. minucie rywale byli już na wyciągnięcie ręki (18-19). Świetna postawa Piotra Wyszomierskiego w bramce (zastąpił po przerwie Sławomira Szmala) sprawiła, że w 42. minucie był remis 20-20. Niemcy byli jednak tego dnia bardzo umotywowani i znów odskoczyli (20-23). Przy stanie 24-25 Szmal obronił karnego wykonywanego przez Patricka Groetzki'ego, po czym Michał Jurecki wyrównał strzałem z wyskoku. Była 54. minuta, mecz wszedł w decydującą fazę. Niestety, na finiszu w roli głównej wystąpił golkiper niemiecki Carsten Lichtlein. On powstrzymał biało-czerwonych, a jego koledzy byli bezwzględni w ataku. W 56. minucie przegrywaliśmy 25-28, a szansę na dobry wynik straciliśmy na 92 sekundy przed końcem, gdy 2-minutowe kary otrzymali bracia Jureccy. Niemcy grali bez Uwe Gensheimera i utrzymali 3-bramkową przewagę, rewanżując się za dwie porażki w kwalifikacjach do MŚ.
Najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Steffen Weinhold, zdobywca 9 goli.
- Przykro mi to powiedzieć, ale Niemcy byli lepsi. Zagraliśmy słabo w obronie - skwitował po spotkaniu Krzysztof Lijewski.
24. MŚ piłkarzy ręcznych - Katar 2015
Grupa A
Katar - Brazylia 28-23, Hiszpania - Białoruś 38-33, Słowenia - Chile 36-23
Grupa B
Bosnia i Hercegowina - Iran 30-25, Macedonia - Tunezja 33-25, Chorwacja - Austria 32-30
Grupa C
Egipt - Algieria 34-20, Francja - Czechy 30-27, Szwecja - Islandia 24-16
Grupa D (Doha)
Rosja - Arabia Saudyjska 27-17 (17-9)
Polska - Niemcy 26-29 (13-17)
Dania - Argentyna 24-24 (13-8)
Duńczycy prowadzili 13-6, 17-11 i 24-21!
ST