Facebook
kontakt
logo
Strona główna > MISTRZOSTWA ŚWIATA - BRAZYLIA 2014
Portugalia ratuje nadzieję w doliczonym czasie2014-06-23 08:27:00

Grupa G, Manaus (Arena Amazonia): USA - Portugalia 2-2 (0-1)

0-1 Nani 5

1-1 Jermaine Jones 64

2-1 Clint Dempsey 81

2-2 Varela 90+5

Sędziował Nestor Pitana (Argentyna). Żółta kartka: Jones (USA). Widzów 40 123.

USA: Tim Howard - Fabian Johnson, Geoff Cameron, Matt Besler, DaMarcus Beasley - Kyle Beckerman, Jermaine Jones - Alejandro Bedoya (72 DeAndre Yedlin), Michael Bradley, Graham Zusi (90+1 Omar Gonzalez) - Clint Dempsey (87 Chris Wondolowski). Trener: Juergen Klinsmann (Niemcy).

PORTUGALIA: Beto - Joao Pereira, Ricardo Costa, Bruno Alves, Andre Almeida (46 William) - Joao Moutinho, Miguel Veloso, Raul Meireles (69 Varela) - Nani, Helder Postiga (16 Eder), Cristiano Ronaldo. Trener: Paulo Bento.


Portugalia uniknęła wyeliminowania z Mundialu strzelając wyrównującego gola Amerykanom w 90+5. minucie.


Zaczęło się dla podopiecznych trenera Paulo Bento optymistycznie. W 5. minucie obrońca rywali tak niefortunnie wybił piłkę, że spadła ona pod nogi Naniego, który skorzystał z prezentu i z 5 m huknął pod poprzeczkę. Amerykanie dominowali w dalszej części I połowy. Bliski powodzenia był z wolnego i następnie z ostrego kąta Dempsey (13. i 17. minuta), z dystansu uderzał Bradley (24. minuta), później Johnson. W końcówce mogli jednak stracić drugiego gola. W 42. minucie kapitalnie spisał się bramkarz Howard broniąc strzał Naniego. Z kolei w 45. minucie po uderzeniu Naniego w sukurs przyszedł mu słupek, ale przy dobitce Edera wykazał już swój kunszt.

Po przerwie nadal drużyna prowadzona przez Juergena Klinsmanna dążyła do zmiany wyniku. W 55. minucie Bradley miał przed sobą niemal pustą bramkę, ale rywali uratował obrońca Ricardo Costa wybijając futbolówkę kolanem. W końcu wysiłki zostały nagrodzone. Jones, podobnie jak Messi w meczu Argentyny z Iranem, uderzył z ok. 20 m do siatki przy dalszym słupku, z tą różnicą, że strzelał prawą nogą. W 81. minucie po ładnej zespołowej akcji z udziałem Yeldina, Bradleya i Zusiego, krosowe podanie dotarło do Dempseya, który z 3 m skierował piłkę... brzuchem do pustej bramki.

W ostatnich sekundach doliczonego czasu kapitalną wrzutką z prawego skrzydła popisał się Ronaldo, a nabiegający Varela posłał piłkę głową z 6 m do siatki, ratując nadzieję dla swojego zespołu.


Gracz meczu: Tim Howard (USA).


st




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty