Facebook
kontakt
logo
Strona główna > MISTRZOSTWA ŚWIATA - BRAZYLIA 2014
Pięć goli trójkolorowych, wygrana Ekwadoru2014-06-21 11:37:00

Grupa E, Salvador (Arena Fonte Nova): Szwajcaria - Francja 2-5 (0-3)

0-1 Olivier Giroud 17

0-2 Blaise Matuidi 18

0-3 Mathieu Valbuena 40

0-4 Karim Benzema 67

0-5 Moussa Sissoko 73

1-5 Blerim Dzemaili 81

2-5 Granit Xhaka 87

Sędziował Bjorn Kuipers (Holandia). Żółta kartka: Cabaye (Francja). Widzów 51 003.

SZWAJCARIA: Diego Benaglio - Stephan Lichtsteiner, Johan Djourou, Steve von Bergen (9 Philippe Senderos), Ricardo Roriguez - Valon Behrami (46 Blerim Dzemaili), Granit Xhaka, Gokhan Inler - Xherdan Shaqiri, Admir Mehmedi - Haris Seferowic (69 Josip Drmic). Trener: Ottmar Hitzfeld (Niemcy).

FRANCJA: Hugo Lloris - Mathieu Debuchy, Raphael Varane, Mamadou Sakho (66 Laurent Koscielny), Patrice Evra - Moussa Sissoko, Yohan Cabaye, Blaise Matuidi - Mathieu Valbuena (82 Antoine Griezmann), Olivier Giroud (63 Paul Pogba), Karim Benzema. Trener: Didier Deschamps.


Szwajcarzy częściej byli przy piłce, a gole zdobywali Francuzi. Trójkolorowi prowadzili już do przerwy 3-0, a gdyby wykorzystali karnego, to wynik byłby jeszcze wyższy.

Podopieczni trenera Deschampsa objęli prowadzenie po stałym fragmencie. Z kornera dośrodkował Valbuena, a piłkę głową do siatki posłał Giroud. Minutę później było 2-0. Benzema przechwycił futbolówkę, zagrał na lewo do Matuidiego, który uderzył celnie w "krótki" róg. W 32. minucie Benzema był faulowany przez Djourou, sam wykonywał karnego, ale jego strzał obronił Benaglio. Cabaye mógł trafić z dobitki, ale trafił tylko w poprzeczkę. Na 5 minut przed przerwą Francuzi wyszli z kontrą, lewą stroną popędził Giroud, dograł do Valbueny i było 3-0.

W II połowie Helweci próbowali poprawić wynik, ale rywale wkrótce ustawili ich do pionu. Po pięknym podaniu Pogby Benzema z 5 m podwyższył na 4-0. Niebawem Benzema zamienił się w asystenta przy golu Sissoko zdobytym z prawej strony, uderzeniem z 12 m w "długi" róg.

Dopiero w ostatnich 10 minutach Les Bleus pofolgowali, pozwalając Szwajcarom na dwa trafienia. Najpierw z wolnego z ok. 30 uderzył dołem w prawy dolny róg Dzemaili, nie bez winy był stojący w murze Benzema, bo pod jego nogą przeleciała futbolówka. Za moment Xhaka dostał idealne podanie za obrońców i z pierwszej piłki pokonał Llorisa.


Gracz meczu: Karim Benzema (Francja).


Grupa E, Curitiba (Arena da Baixada): Honduras - Ekwador 1-2 (1-1)

1-0 Carlo Costly 31

1-1 Enner Valencia 34

1-2 Enner Valencia 65

Sędziował Benjamin Williams (Australia). Żółte kartki: Bernardez, Bengtson - A. Valencia, E. Valencia, Montero. Widzów 39 224.

HONDURAS: Noel Valladares - Brayan Beckeles, Victor Bernardez, Maynor Figueroa, Emilio Izaguirre (46 Juan Carlos Garcia) - Boniek Garcia (83 Marvin Chavez), Luis Garrido (71 Mario Martinez), Jorge Claros, Roger Espinoza - Jerry Bengtson, Carlo Costly. Trener: Luis Suarez (Kolumbia).

EKWADOR: Alexander Dominguez - Juan Paredes, Jorge Guagua, Frickson Erazo, Walter Ayovi - Antonio Valencia, Oswaldo Minda (83 Carlos Gruezo), Cristhian Noboa, Jefferson Montero (90+2 Gabriel Achilier) - Felipe Caicedo (82 Edison Mendez), Enner Valencia. Trener: Reinaldo Rueda (Kolumbia).


Honduras objął prowadzenie w 31. minucie. Carlo Costly (kilka lat temu grał w GKS Bełchatów) dostał długie podanie z obrony, po czym z 16 m uderzył celnie w prawy dolny róg. Ekwador szybko wyrównał. Paredes zagrał po skosie, piłka po drodze minęła trzech obrońców, dopadł do niej z lewej strony E. Valencia i z 2 m wpakował do siatki.

Zwycięski gol dla La Tri padł po rzucie wolnym z lewej strony, do wrzutki W. Ayoviego wyskoczył na 5. metrze E. Valencia i głową posłał futbolówkę do siatki.


Gracz meczu: Enner Valencia (Ekwador).


st




2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty