Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Główna środek > Ekstraklasa
Remis Wisły z Pogonią2015-02-21 00:43:00

W 21. kolejce piłkarskiej ekstraklasy Wisła Kraków zremisowała z Pogonią Szczecin 1-1. - Matematycznie rzecz biorąc, straciliśmy w tym roku już pięć punktów - skwitował prezes Białej Gwiazdy, Robert Gaszyński.


Wisła Kraków - Pogoń Szczecin 1-1 (1-1)

1-0 Paweł Brożek 24

1-1 Marcin Robak 43 (karny)

Sędziował Paweł Gil (Lublin). Żółte kartki: Guzmics (2), Guerrier, Sarki - Danielak. Czerwona kartka: Guzmics (90+1, dwie żółte). Widzów 9083.

WISŁA: Buchalik - Burliga, Głowacki, Guzmics, Sadlok - Uryga, Boguski (74 Dudka) - Jankowski (58 Sarki), Stilic, Stępiński (46 Guerrier) - Brożek.

POGOŃ: Janukiewicz - Frączczak, Hernani, Golla, Matynia - Murawski, Matras - Rogalski, Kamess (74 Zwoliński), Danielak (59 Nunes) - Robak.


Przed meczem Ludwik Miętta-Mikołajewicz, związany z klubem od prawie 70 lat, otrzymał tytuł honorowego prezesa Wisły Kraków SA.


Pierwszą sytuację bramkową miała Pogoń. W 3. minucie Robak z prawej strony uderzył w "długi" róg, ale chybił o pół metra.


W 24. minucie padł gol dla Wisły. Burliga kapitalnie dośrodkował z prawego skrzydła na piąty metr, a nabiegający Brożek zamknął akcję i huknął pod poprzeczkę. To jego 11. gol w tym sezonie, a 114. w ekstraklasie.


Za moment mógł wyrównać Robak, lecz będąc sam przed bramkarzem uderzył z kąta, z 8 metrów, bardzo niecelnie.


W 38. minucie szansy na kolejne trafienie nie wykorzystał Brożek, który w sytuacji "sam na sam" nie zdołał pokonać Janukiewicza.


Niebawem goście wyrównali, a pomógł im w tym Sadlok, który zagrał do... Robaka. Ten podał do wychodzącego na czystą pozycję Danielaka, którego sfaulował Uryga. Jedenastkę wykonał Robak, choć Buchalik był bliski udanej interwencji.


Po przerwie pierwszą okazję mieli szczecinianie. W 52. minucie Danielak wychodził na spotkanie z bramkarzem gospodarzy, ale Burliga zdążył mu wybić piłkę na korner. Kwadrans później świetną szansę zmarnował Kamess.


Od tego momentu inicjatywę przejęła Wisła. W 68. minucie Brożek dostał piłkę od obrońcy Pogoni, zagrał do Sarkiego, który będąc w bardzo dobrej pozycji trafił w ofiarnie interweniującego Nunesa. Pięć minut później szarżował lewą stroną Guerrier, zamiast podać do Brożka strzelał i zarobił tylko rzut rożny. Po kolejnych pięciu minutach akcję w polu karnym przeprowadził Stilic, futbolówka dotarła do Sarkiego, który uderzył z 10 m. Świetną oborną popisał się jednak Janukiewicz.


Wiślacy byli bliżej zdobycia zwycięskiego gola, ale w 90. minucie Pogoń mogła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Golla dograł dołem do Hernaniego, który - zupełnie nieobstawiony - huknął z 10 metrów nad poprzeczką. Za chwilę czerwoną kartkę dostał Guzmics i już do końca goście atakowali. W 90+2. minucie mocno z wolnego uderzył Nunes, ale Buchalik wypiąstkował piłkę daleko przed siebie.


- Raz przeważała Wisła, raz Pogoń, raz... kopanina - skomentował Radosław Janukiewicz, bramkarz Pogoni.


- Minimalnie lepiej to wyglądało niż w Gdańsku, ale ani gra, ani wynik nas nie zadowalają - skwitował Alan Uryga, pomocnik Wisły.


Statystyka NC+ potwierdza, że remis był sprawiedliwy: 13:15 w strzałach, 4:4 w celnych, 5:5 w kornerach, 52:48% w posiadaniu piłki.


RST


wislabrozek.jpg


2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty