Drużyna Hutnika Kraków prawdopodobnie nie przystąpi do rozgrywek III ligi. Kto zająłby jej miejsce? Chociaż Poprad Muszyna cieszy się już, że to będzie on, wcale nie może być tego pewien. Wolne miejsce może zostać zupełnie inaczej zagospodarowane, nawet przez zespół z województwa świętokrzyskiego.

Przypomnijmy: w III lidze grał dotąd zespół zarządzany przez Hutnika Sportową Spółkę Akcyjną. Została ona postawiona w stan likwidacji, a prawo do drużyny i miejsca w III lidze chciała przekazać nowemu stowarzyszeniu - Hutniczy Klub Sportowy Hutnik, założonemu przez Mieczysława Gila. Nowy podmiot wystąpił o licencję na grę w III lidze, ale Komisja do Spraw Licencji MZPN mu jej nie przyznała. HKS Hutnik chcąc być spadkobiercą spółki musiałby bowiem przejąć nie tylko jej aktywa (czyli drużynę i miejsce w lidze), ale i pasywa spółki, a te dziś to 6 mln zł długów. HKS-owi przysługiwało odwołanie od decyzji komisji licencyjnej, ale jak nas dziś poinformowano w MZPN nie zostało ono na razie złożone. Staranie się HKS-u o licencję jest mało sensowne, choćby wobec takiego faktu, że cała drużyna, która wiosną grała pod szyldem Hutnika SSA zadeklarowała chęć przenosin pod skrzydła innego stowarzyszenia, który zostało zawiązane na Suchych Stawach - Nowego Hutnika 2010. HKS Hutnik właściwie nie ma więc zespołu. Zawodnicy odbywają już treningi pod kierunkiem Krzysztofa Przytuły i pod szyldem Nowego Hutnika 2010.

Podczas piątkowego spotkania władz Krakowa i MZPN z hutniczymi stowarzyszeniami prezes MZPN Ryszard Niemiec poinformował, że nie ma mocy prawnej przekazanie przez SSA kart zawodników (i ew. licencji)  do stowarzyszenia Mieczysława Gila, co za tym idzie nie jest możliwe przystąpienie stowarzyszenia HKS Hutnik Kraków do rozgrywek III ligi. Natomiast warunkiem przystąpienia Nowego Hutnika 2010 do rozgrywek jest złożenie - jak poinformował NH2010 na swojej stronie - "odpowiednich kart zawodników w Małopolskim Związku Piłki Nożnej". Nowy Hutnik 2010 został już przyjęty w szeregi członków MZPN i jeśli poziom sportowy zgłoszonych zawodników będzie wystarczająco wysoki zgodnie z obietnicą prezesa MZPN może zostać dokooptowany do jak najwyższej klasy rozgrywkowej. NH2010 liczy, że mogłaby to być nawet V liga.

Sekretarz Wydziału Gier MZPN Stefan Komendołowicz informował nas dziś, że nad takim rozwiązaniem - z Hutnikiem w V lidze - na razie nie pracuje. - Nic o takim rozwiązaniu nie słyszałem - mówi. Nie wiadomo jak organizacyjnie by je można przeprowadzić, czy V liga liczyłaby na przykład 17 zespołów? Na dziś bardziej realny jest raczej scenariusz z Nowym Hutnikiem 2010 w B klasie (a nie C, od której startuje każdy nowy klub w krakowskim podokręgu).

Gdyby Hutnik nie zagrał w III lidze, powstałby problem wskazania zespołu, który zajmie miejsce po nim. Informowaliśmy, że byłby to Poprad Muszyna, trzeci zespół małopolskiej IV ligi, ale okazuje się, że wcale nie jest to takie oczywiste. Zastanawiają się nad tym w Świętokrzyskim Związku Piłki Nożnej, który będzie prowadził rozgrywki III ligi w tym sezonie i już zwrócił się do MZPN o wspólne wyjaśnienie tej kwestii.

Przepisy nie mówią bowiem, że miejsce po zespole, który nie dostanie licencji na grę w danej lidze, przejmuje zespół z niższej ligi tego samego regionu. Gdyby Hutnik z powodu braku licencji nie mógł grać w III lidze, zostałby przesunięty na ostatnie miejsce w tabeli, a wtedy poza strefą spadku znalazłaby się Alwernia. Przeżywający kłopoty klub z Małopolski Zachodniej mógłby nie być zainteresowany kosztowną III ligą, a wtedy oferta mogłaby trafić do następnej w kolejności Lubrzanki Kajetanów, a ta już pozostaniem w wyższej lidze może być zainteresowana. Teoretycznie więc jest możliwe, że zamiast Hutnika w III lidze grałby reprezentant Świętokrzyskiego ZPN.

Jako casus na potwierdzenie prawidłowości takiego rozumowania mógłby posłużyć przypadek ubiegłego sezonu w II lidze - po tym jak licencji na grę w niej nie dostał Górnik Wieliczka, utrzymała się Concordia Piotrków Tryb, najwyżej sklasyfikowany z pierwotnych spadkowiczów.

W grę wchodzić może jeszcze jedno rozwiązanie - baraż pomiędzy najwyżej klasyfikowanymi zespołami z grup małopolskiej i świętokrzyskiej IV ligi. W tym przypadku Poprad Muszyna zmierzyłby się z Pogonią Staszów.

Czasu na rozstrzygnięcia jest bardzo mało - rozgrywki wszystkich lig, których ta sprawa może dotyczyć ruszają w najbliższy weekend.