Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Żużel > Ligi polskie > I liga
Kuchennymi drzwiami do finału? Nie tędy droga2009-09-07 00:21:00 JCZ

Rewanżowy mecz żużlowców Marmy-Hadykówki z Lokomotivem Daugavpils w ramach półfinału play off I ligi nie zakończył się po myśli gospodarzy. Rzeszowianie mieli sporą stratę do odrobienia, ponieważ na wyjeździe przegrali 27-63 i chociaż wysoko pokonali rywala na własnym torze (60-31), to jednak zabrakło siedmiu oczek do ich awansu do finału. Tymczasem pojawiły się przypuszczenia, że Marma-Hadykówka mogłaby mimo wszystko walczyć z Unią Tarnów o ekstraligę.


Wprawdzie w zasadniczej fazie rozgrywek podopieczni trenera Dariusza Śledzia potrafili pokonać drużynę Lokomotivu 63-27 i sięgnąć po bonusa, teraz jednak mało kto wierzył w powtórkę. Nadzieja umiera ostatnia... Wiary jednak brakowało kibicom, którzy realnie spoglądali na to spotkanie i trudno było dostrzec jakiś optymizm.

Nie brakowało za to spekulacji, czy aby nawet przegrywając ten dwumecz, Marma-Hadykówka i tak awansuje do finału. Pojawiły się bowiem dywagacje, czy w ogóle możliwy jest awans Lokomotivu do ekstraligi - oczywiście od strony formalnej, nie sportowej. Jeśli tak, to czy klub z Łotwy spełni wymagania stawiane przez Ekstraligę SA? Jeśli zaś zespół z Daugavpils awansować nie może, to czy w ogóle powinien jechać w finale? Skoro bowiem nie mógłby awansować, to jaki sens miałby udział w nim łotewskiego teamu?
Przecież tak na dobrą sprawę w takim przypadku zupełnie niepotrzebna byłaby finałowa rywalizacja w I lidze, ani też ewentualny baraż o ekstraligę. Sporo było spekulacji, czy w takim przypadku nie powinna awansować dalej rzeszowska Marma-Hadykówka? Wątpliwości rodzą plotki, aczkolwiek niedomówienia – i związane z tym nadzieje - rozwiewa prezes Marta Półtorak:
- Owszem, słyszeliśmy o takich dyskusjach i przyznam, że w tej kwestii panowały różne opinie. Generalnie od strony regulaminowej Lokomotiv może awansować do ekstraligi i może w niej startować, jeśli spełni wymagania licencyjne. Inna strona medalu tego zagadnienia to ewentualne... mistrzostwo Polski zdobyte przez zespół z Łotwy, co byłoby już jakąś fantastyką, nie mniej jednak teoretycznie wszystko jest możliwe. Jakieś ograniczenia terytorialne, jak chodzi o siedzibę sportowej spółki akcyjnej i arenę zmagań, które mogłyby utrudnić życie Lokomotivowi, nie wchodzą w grę. Za kulisami słychać jednak nieoficjalnie, że Lokomotiv wymagań licencyjnych raczej nie byłby w stanie spełnić. Co wówczas, jeśli awansowałby, bądź wygrałby ewentualny baraż? Jeśli nie zostałby dopuszczony do startów w ekstralidze, wówczas zyska spadkowicz. Tak więc my, walcząc o ekstraligę, po prostu musieliśmy na torze zapewnić sobie awans do finału play off. Nie udało się...


JCZ



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty