Tomasz Gollob zajął VII miejsce w 75. Plebiscycie Przeglądu Sportowego. Drugi żużlowiec świata sukces zadedykował swojej rodzinie. Gollob zapowiedział, że postara się w przyszłym roku stanąć do plebiscytu z tytułem mistrza świata.

- Chciałbym podziękować za całokształt mojej rodzinie. Mojej żonie i córce, które wspierają mnie w tych trudnych chwilach. Chciałbym również podziękować moim sponsorom, bez których ten sukces byłby niemożliwy, bo to jest sport bardzo kosztowny. Dziękuję mojemu teamowi i osobom, które na ten sukces pracują - powiedział Tomasz Gollob na łamach swojej strony internetowej.

Gollob od lat utrzymuje się w ścisłej światowej czołówce. Od 1995 roku z sukcesami ściga się z najlepszymi zawodnikami na świecie, walcząc o mistrzowski tron. W 1999 roku zainkasował srebrny medal, a wynik powtórzył w minionym sezonie ponownie zostając wicemistrzem świata. W latach 1997, 1998, 2001 i 2008 sięgał po brąz. Jako kapitan prowadził biało-czerwoną reprezentację do sukcesów w finałach Drużynowego Pucharu Świata w 2005, 2007 i 2009 roku. Ma też w dorobku osiem złotych medali indywidualnych mistrzostw Polski.

- Mam prywatnego trenera i fizykoterapeutę. To są osoby, które pomagają olimpijczykom i mi również. Dziękuję moim rodzicom, że mnie tak wychowali i tak pokierowali moją drogą sportową. Mam nadzieję, że za rok również się spotkamy, a ja będę mistrzem świata. Dedykuję tego czempiona mojemu klubowi gorzowskiej Stali, mojemu prezesowi Panu Władysławowi Komarnickiemu, jak i wszystkim kibicom w Polsce. To nie jest moje zwycięstwo, to jest nasze wspólne zwycięstwo - mówi Tomasz Gollob.