Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Żużel
Żużlowiec Unii Tarnów w siódmym niebie2009-10-19 14:51:00


Żużlowiec Unii Tarnów Sebastian Ułamek w sobotni wieczór na torze w Bydgoszczy spełnił swe wieloletnie marzenie. Po raz pierwszy w karierze stanął na podium Grand Prix. Polak w zawodach zajął trzecie miejsce, ustępując tylko Nicki'emu Pedersenowi i Leigh Adamsowi.


- To tylko trzecie miejsce, ale radość jest tak wielka jakbym wygrał te zawody. Cieszymy się z tego wyniku wspólnie z całym moim teamem i moją małżonką. Swój sukces chciałbym zadedykować moim rodzicom. Czekali bardzo długo na to. Myślę, że mogą być teraz dumni ze mnie. Udało mi się zrealizować to co zawsze powtarza mój tato, czyli więcej fantazji w jeździe - powiedział Sebastian Ułamek na łamach swojego serwisu internetowego.

Ułamek w Bydgoszczy spisywał się rewelacyjnie. Wygrał fazę zasadniczą turnieju i pewnie dostał się do półfinałów. W walce o finał wyeliminował Andreasa Jonssona i Kennetha Bjerre. W najważniejszym wyścigu dnia długo jechał drugi za plecami Nicki'ego Pedersena. Chcąc wyprzedzić Duńczyka za daleko odjechał od krawężnika, co natychmiast wykorzystał Leigh Adams.

- Jechałem drugi, jednak próbowałem wyprzedzić Nicki'ego. Byłem szybszy od Duńczyka, ale on jechał najlepszą ścieżką, więc starałem się znaleźć inną drogę. Na jednym z łuków zbyt daleko wysunąłem koło z tzw. pasu i Adams to automatycznie wykorzystał - relacjonuje Ułamek.

Pomimo tego Polak w Bydgoszczy odniósł wielki sukces. Po kilku słabszych występach udowodnił swą wartość. Co prawda Ułamek nie zdołał utrzymać się wśród najlepszych jeźdźców na świecie, ale pożegnał się z cyklem w wielkim stylu.

- To jeden z sukcesów, ale nie miałem jeszcze okazji, aby stanąć na podium jednego z turniejów Grand Prix. Wiadomo, że starty na tym poziomie mają swój niepowtarzalny smaczek. W tym sezonie po raz trzeci w swojej karierze miałem okazję walczyć w Grand Prix i w końcu udało się zrealizować moje marzenie - stanąć na podium. Udowodniłem, że potrafię jeździć na żużlu - cieszy się żużlowiec Unii . - Gdy przygotowywałem się do tego turnieju nie marzyłem nawet o podium. Celem był start w półfinale.  Tymczasem udało się wywalczyć trzecie miejsce. Teraz też nie chce nastawiać się na to, że BSI dostrzeże moją jazdę i nagrodzi „dziką kartą”. Być może stanie się tak jak w Bydgoszczy i nastąpi coś nieoczekiwanego.

ASInfo/BOS





więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty