Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Żużel
Szybsi na starcie, lepsi na dystansie2009-08-17 17:21:00 JCZ

Niedzielny mecz Marma-Hadykówka Rzeszów - PSŻ Poznań (61-30) przeszedł do historii. Rzeszowscy żużlowcy nie mieli problemów z pokonaniem rywala, pewnie awansując do półfinału play off.
Dariusz Śledź (trener Marmy-Hadykówki Rzeszów): - Ta wygrana na pewno cieszy. Wedle opinii miała być formalnością i tak rzeczywiście było, aczkolwiek nie stosowaliśmy już przed meczem żadnej taryfy ulgowej, jechaliśmy tak jakby był to rywal z wyższej półki. Zresztą trzeba jakoś solidnie potrenować przed meczem w Daugavpils, aby nie powtórzył się wynik z zasadniczej części sezonu.
Dawid Stachyra (Marma-Hadykówka Rzeszów): - Taka wysoka wygrana podbuduje nas psychicznie przed kolejnymi meczami. W sezonie zasadniczym byliśmy lepsi w dwumeczu, ale teraz nie możemy sobie już pozwolić na wysoką porażkę na wyjeździe. Na pewno sezon ukształtował naszą jazdę i to właśnie chcemy teraz potwierdzić.
Maciej Kuciapa (Marma-Hadykówka Rzeszów): - Mam nadzieję, że huśtawkę formy mam już za sobą. Kolejny mecz z pokaźnym dorobkiem punktowym – i oby już tak do końca. Myślami jesteśmy już przy meczu półfinałowym. Chcemy odczarować tamtejszy tor.
Zbigniew Suchecki (PSŻ Milion Team Poznań): - Regulamin jest taki a nie inny i kończymy sezon ligowy już w połowie sierpnia. Rzeszowski rywal był chyba dla nas jedynym przeciwnikiem z pierwszej trójki, z którym mogliśmy jakoś powalczyć i z takimi nadziejami przystępowaliśmy do play off. Rzeszowianie jednak udowodnili, że drugie miejsce po rundzie zasadniczej zajęli nieprzypadkowo. Porażka u siebie, absencja Rafała Trojanowskiego – nie mieliśmy atutów w rewanżu.
Norbert Kościuch (PSŻ Milion Team Poznań): - Może tego nie widać po wyniku, ale pojechaliśmy lepiej niż poprzednio. O wszystkim jednak – czyli o liczbach – zadecydowała końcówka spotkania, rzeszowianie wygrali sześć biegów podwójnie i stąd taka przewaga. Ogólnie – byli szybsi na starcie, lepsi na dystansie i zasłużenie awansowali do półfinału play off.
Łukasz Jankowski (PSŻ Milion Team Poznań): - Poprzednio tor był w fatalnym stanie, przewracali się nawet gospodarze. Tym razem nawierzchnia była bardzo dobrze przygotowana, można się było pościgać. Z tym ze nie było nas na wiele stać, gospodarze wręcz zmiażdżyli nas w końcówce meczu. Inna sprawa, że to jest wręcz parodia, aby sezon pokaźna w połowie sierpnia.


JCZ
st3.jpg
st1.jpg
st4.jpg



więcej wiadomości >>>
2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty