Nicki Pedersen intensywnie przygotowuje się do sezonu żużlowego. Duńczyk chce w 2010 roku odzyskać tytuł indywidualnego mistrza świata. Obecnie pracuje nad swoją kondycją fizyczną i osiągnięciem odpowiedniej wagi ciała.

- Moja kondycja fizyczna jest coraz lepsza. Dużo dały mi treningi z fizjoterapeutą jednego z czołowych duńskich zespołów piłki ręcznej - relacjonuje Nicki Pedersen na łamach swojego serwisu internetowego.
Pedersen w minionym roku zmagał się z wieloma kontuzjami. Z ich powodu opuścił kilka spotkań Speedway Ekstraligi, jak również turnieje Grand Prix. Odbiło się to wyraźnie na osiągniętych wynikach. Duńczyk nie zdołał stanąć na podium mistrzostw świata, a koronę championa oddał Australijczykowi Jasonowi Crumpowi.
W 2010 roku jednym z głównych planów Nicki Pedersena jest powrót na sam szczyt. Z tego powodu zajmuje się zimą kompletowaniem sprzętu oraz pracą nad formą. Jego zdaniem nawet waga zawodnika może mieć wpływ na końcowy sukces.
- Myślę, że robimy co w naszej mocy, by znaleźć optymalne rozwiązania w kwestiach sprzętowych. Jednakże na tym etapie trudno jest stwierdzić, czy przyniesie to poprawę na torze. To też jest przyczyna mojej walki z wagą. Często zdarza się, że tak naprawdę kilogram decyduje o tym czy jesteś pierwszy czy też drugi. Nie chodzi o to, by nagle wiele stracić na wadze, ponieważ to mogłoby się negatywnie odbić na mojej sile. Dla mnie najlepsza waga w sezonie to 65 - 68 kilogramów - uważa Nicki Pedersen.