Trójka młodych żużlowców Dawid Lampart, Mateusz Szostek i Łukasz Kret stawi czoła trudnemu zadaniu. Mimo osłabienia rzeszowianie nie pozostają bez szans na medalową pozycję w finale Młodzieżowych Drużynowych Mistrzostw Polski, które w czwartek odbędą się na torze w Toruniu. Rywalami reprezentantów Marmy-Hadykówki będą Unibaks Toruń, Stal Gorzów Wlkp. i Unia Leszno.

- Nie znaleźliśmy kandydata do uzupełnienia składu, powalczymy więc w trójkę – mówi trener rzeszowian Dariusz Śledź. O takowym wzmocnieniu  w Rzeszowie myślano już wcześniej, ponoć w grę wchodziła kandydatura Macieja Janowskiego, którego trener Śledź doskonale zna z czasów swej pracy we Wrocławiu. Junior Atlasa wybrał jednak starty w drużynie Żaków Taczanów (Atlas nie wystawił zespołu w MDMP).
Pomimo braku jednego zawodnika rzeszowianie nie składają broni i – co ciekawe – zachowują szanse na pudło. Rywale nie dysponują bowiem rewelacyjnymi składami. I pomyśleć, że piętnaście lat temu dwóch juniorów w Rzeszowie nie załapało się nawet na pozycję rezerwowego w finale MDMP...
Damian Celmer oraz bracia Emil i Kamil Pulczyńscy to reprezentacja Unibaksu, którą uzupełni świeżo upieczony junior po licencji. O sile Unii Leszno decydują Przemysław Pawlicki i Sławomir Musielak, skład uzupełnią Mateusz Łukaszewski i Tobiasz Musielak. Mocna wydaje się być gorzowska Stal, w barwach której pojadą Adrian Szewczykowski, Mateusz Mikorski, Paweł Zmarzlik i Łukasz Cyran, kandydaci do złota.