- Uczucie jest wspaniałe. Gdy stanąłem na podium przypomniały się te lata, gdy zdobywaliśmy mistrzowskie tytuły. Mistrzami są jednak zawodnicy, którzy jechali cały sezon i dzięki którym możemy się cieszyć z medalu - powiedział Andrzej Huszcza legenda Falubazu Zielona Góra na łamach oficjalnej strony klubu.
Falubaz Zielona Góra po 18 latach przerwy po raz kolejny stanął na najwyższym stopniu podium Drużynowych Mistrzostw Polski. Piotr Protasiewicz, Rafał Dobrucki, Grzegorz Walasek, Fredrik Lindgren, Niels Kristian Iversen, Grzegorz Zengota i Patryk Dudek wywalczyli dla zielonogórzan mistrzowską koronę.
- Tor sprzyjał nam, bo my jesteśmy lepszą drużyną od wszystkich w Polsce. Mam już cztery złota zdobyte jako zawodnik, a teraz zaczynam zbierać medale od innej strony - powiedział Huszcza, który odpowiedzialny jest za trenowanie zielonogórskiej młodzieży.
Huszcza to jedna z największych legend polskiego żużla. Przez lata bronił barw Falubazu, dlatego szczególne znaczenie ma dla niego powrót klubu na tron w roku, w którym powrócił on do swej charakterystycznej nazwy. Zielonogórzanie w minionych sezonach startowali pod innymi szyldami, a u progu 2009 roku postanowili przywrócić dawne nazewnictwo. Przyniosło im to szczęście i upragnione złoto.