– W najbliższym zgrupowaniu weźmie udział 27 zawodników, którzy będą brani pod uwagę przy ustalaniu składu na mecze otwierające kwalifikacje do turnieju finałowego mistrzostw świata. Mamy jeszcze pewne niewiadome odnośnie meczu z Anglią, dlatego lista nazwisk została wydłużona. Zgrupowanie będzie dla nas dobrą okazją, by przyjrzeć się piłkarzom bliżej i lepiej ich poznać – powiedział selekcjoner reprezentacji Polski Paulo Sousa.

Mówi Paulo Sousa:

– Jako sztab szkoleniowy zawsze chcemy mieć tak dużo czasu, jak to możliwe, zwłaszcza na treningi. Gdy tego czasu jest wystarczająco, możemy wdrażać swoje koncepcje. Zdążyliśmy już obejrzeć wiele meczów, porozmawiać z zawodnikami, z jednymi osobiście, z innymi online. Obserwujemy szeroką grupę 45-50 piłkarzy. Mamy już pewien pomysł na zestawienie składu, ale cały czas musimy brać pod uwagę terminarz ligowych meczów, by podjąć ostateczną decyzję. Kalendarz jest napięty, więc zmiany są niewykluczone. Cały czas nie wiemy do końca, co z naszymi trzema napastnikami, czy będą mogli wystąpić przeciwko Anglii. Na tę chwilę to jeszcze niewiadoma.

– Oczywiście, że chcielibyśmy, aby wszyscy zawodnicy występowali regularnie w swoich klubach. Musimy się skupić na tych piłkarzach, których mamy do dyspozycji i zastanawiamy się, co mogą wnieść do naszego zespołu. Jeśli chodzi o Kamila Grosickiego, musimy określić jego rolę w kadrze. To człowiek bardzo zaangażowany w reprezentację Polski, wnosi sporo do gry drużyny – stwarza wiele sytuacji kolegom, asystuje, ale także sam strzela gole. Rozmawialiśmy już z nim i zna nasze oczekiwania. Przyjrzymy się jego osobie na zgrupowaniu, może będziemy w stanie mu w jakiś sposób pomóc. To zawodnik z ogromnym doświadczeniem, który może wnieść dużo dobrego w grę kadry. Takich piłkarzy także potrzeba reprezentacji, stanowią wartość dodaną. Wszyscy muszą jednak sprostać naszym wymaganiom. Wierzę, że Kamil jest w stanie nam pomóc, a my musimy wykorzystać jego możliwości.

– Wiemy, jak chcemy grać i dobieramy najodpowiedniejszych naszym zdaniem wykonawców. Wierzę, że stworzymy drużynę, która będzie wiedziała, jak się bronić i jak atakować, niezależnie od ustawienia, na jakie się zdecydujemy. Można dyskutować teoretycznie o systemie gry, ale najważniejsze jest to, by wdrażać to w życie na murawie. Na pewno czeka nas sporo pracy, ale jestem pozytywnie nastawiony. Jesteśmy gotowi na różne rozwiązania, które będziemy chcieli przedstawić piłkarzom.

– Wszyscy trenerzy chcą wygrywać, nie inaczej jest w naszym przypadku. Naszym celem są zwycięstwa i jeżeli chcemy się liczyć, musimy w każdym spotkaniu walczyć o pełną pulę.

pzpn.pl