Facebook
kontakt
logo
Strona główna > Piłka nożna > Archiwum > 2009/2010 > Podkarpacie > Wiadomości PN Podkarpacie
W Stali Sanok na razie same ubytki2010-02-04 17:46:00 Miłosz Bieniaszewski

W ciągu dwóch dni trzecioligowi piłkarze Stali Sanok rozegrali drugi mecz sparingowy. Wczoraj pokonali 3-0 MKS Kańczuga, dzisiaj jeszcze wyżej ograli Pogoń Grodzisk Mazowiecki.


Stal Sanok - Pogoń Grodzisk Mazowiecki 6-1 (2-0)

Gole dla Stali: Spaliński, Czenczek, Węgrzyn, Pańko, Kuzicki, samobójczy.
STAL:
Ziemba - Szałankiewicz, Łuczka, Jaracz, Sumara - Kruszyński, Zajdel, Tabisz, Nikody - Czenczek, Spaliński oraz Psioda, Kijowski, Niedzielski, Węgrzyn, Chudziak, Kuzicki, Lorenc, Ząbkiewicz, Pańko, Kosiba.

Z przebywającym na Podkarpaciu czwartoligowcem z Mazowsza sanoczanie zmierzyli się na sztucznym boisku w Dukli. Podopieczni Piotra Kota byli zespołem zdecydowanie lepszym i wynik 6-1 w pełni odzwierciedla różnicę dzielącą oba zespoły. W Stali zagrało sporo młodzieży, którą Kot jeszcze niedawno prowadził w juniorach. - Już wcześniej zapowiadałem, że młodzi dostaną szansę, tym bardziej, że graliśmy mecze dzień po dniu - stwierdził trener Stali.

 

Ze Stalą już wcześniej pożegnał się Marcin Borowczyk, który odszedł do Partyzanta Targowiska. W tym samym kierunku podążyć chce bramkarz Paweł Szpiech, ale w jego sytuacji to już nie jest takie proste. - Początkiem roku zadzwonił do mnie i powiedział, że ze względu na podjętą pracę nie będzie trenował. Zdziwiłem się więc, kiedy dowiedziałem się, że zagrał w sparingu Partyzanta. Nie chcemy go zawieszać, ale muszą być zachowane pewne zasady, a on nie zwrócił się do klubu z prośbą o podjęcie treningów gdzie indziej. Jestem zaskoczony jego zachowaniem, bo znam Pawła od dawna. W końcu trenowałem go w juniorach, a także uczyłem w szkole. Jeśli się zwróci do nas z prośbą, to żadnych przeszkód stawiać mu nie będziemy - tłumaczy Piotr Kot. Na tym nie kończą się straty Stali Sanok. Do Cracovii Młoda Ekstraklasa odejść ma Mateusz Faka, który na razie trenuje jeszcze z sanockim zespołem. Treningów nie podjął Grzegorz Kuzian, a Artur Burkiet nie może pogodzić gry w Stali ze studiami w Krakowie i właśnie w tamtych okolicach będzie sobie szukał klubu. - Daliśmy mu kilka namiarów i ma sobie znaleźć jakiś klub w IV albo V lidze - mówi trener sanoczan.


Miłosz Bieniaszewski


WIADOMOŚCI

2009 Sportowetempo.pl © Wszelkie prawa zastrzeżone ^
Web design by Raszty